PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Jan Giemza
4
Pobierz:
Dodany: 2012-06-11
Artykuł: Jan Giemza

straszy
nieliniowa rozgrywka
parę niedoróbek
INFORMACJE
Gatunek: Przygodowe
Licencja: komercyjna
Data wydania: 2012
Pobrań: 362
Producent: Lasper Byrne
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Język: Angielska wersja językowa Angielski
INNE Z TEMATU

 

Lone Survivor

Lone Survivor Lone Survivor Lone Survivor
OCEŃ

 

8-bitowy horror? Jak widać, tak też można.

 

Lone Survivor to produkcja stworzona w zasadzie przez jednego człowieka, Jaspera Byrne’a. A mimo to jest lepiej przemyślana i bardziej dopracowana niż niektóre wysokobudżetowe tytuły. Co oczywiście nie przeszkadza autorowi czerpać pełnymi garściami z hitów pokroju Silent Hilla lub Alone in the Dark.

 

W Lone Survivor sporo jednak oryginalnych rozwiązań, sprawiających, że całość wyróżnia się na tle innych horrorów. Już samo osadzenie akcji w 8-bitowym, dwuwymiarowym środowisku sprawia, że zamiast brutalnej dosłowności Dead Space’a dostajemy spektakl wyobraźni: sugestywny i przerażający.

 

Umowna oprawa ciekawie współgra ze stosunkowo realistyczną rozgrywką. Podobnie jak w recenzowanej niedawno Amnesii, główny bohater musi dbać zarówno o kondycję fizyczną, jak i psychikę. Nawet używanie pistoletu jest wybitnie skomplikowane, a naboje trudne do zdobycia jak stek wołowy za komuny, więc nie ma mowy o strategii „wyrżnąć wszystko, co się rusza”. Większość zagrożeń musisz ominąć lub pokonać sprytem. Niestety, zagadki nie grzeszą oryginalnością i osobom wychowanym na pierwszych częściach SH wydadzą się dość trywialne.

 

Jason Byrne zdołał stworzyć angażującą i – co ciekawe – nieliniową fabułę. (Specjalnie omijam szczegóły, żeby niczego nie zaspoilować). Chociaż rozgrywka trwa ok. 5 godzin, warto zagrać też drugi raz, bo podejmowane decyzje prowadzą do jednego z kilku zakończeń. I to nie pseudozakończeń w stylu BioWare, różniących się kolorem outra.

 

Oczywiście Lone Survivor ma swoje wady. Wspomniałem już o zagadkach; dodajmy do nich zdecydowanie zbyt przerośniętą czcionkę w tekstach i niewygodną mapę. Nie zmienia to jednak faktu, że równie dobre horrory są rzadkością (niestety, nie tylko w naszej branży), a fakt, że mroczne wizje z gry powracają w snach, niech posłuży za najlepszą rekomendację. Oczywiście tylko jeśli lubisz się bać.


Może Ci się spodobają

One Last Dance for the Capitalist Pigs Magritte Frasse and the Peas of Kejick
KOMENTARZE

Wynik działania (4 + 10):

Regulamin
Gość:
Mati9319
+0
2013-10-02 14:48:10
Jasper Byrne, Jasper Byrne... tak sobie myślę, że skądś znam gościa, kiedy nagle doznałem olśnienia! Przecież to jeden z twórców soundtracku, który znalazł się w "Hotline Miami"! :D http://www.youtube.com/watch?v=nqD5tMgxH4E

1