grywalność
grafika
zbyt mało poziomów
muzyka
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: shareware
Data wydania: 2007
Pobrań: 972
Producent: KAMPO Interacive
Wymagania sprzętowe:
Procesor 600Mhz lub lepszy, 128 megabajtów RAM, karta graficzna 3D 8MB, karta dźwiękowa obsługująca DirectX®
Procesor 600Mhz lub lepszy, 128 megabajtów RAM, karta graficzna 3D 8MB, karta dźwiękowa obsługująca DirectX®
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Balance To Win
OCEŃ
W swoim życiu widziałem już masę klonów gier. Najczęściej nie wyróżniają się one niczym, co mogłoby przyciągnąć na choćby chwilę do komputera. Większość z nich zlewa się w całość określaną mianem bezsensownego badziewia, opierającego się na starszym, znanym już tytule. Co ciekawe, wiele z nich jest w formie shareware, przez co ich autorzy każą płacić sobie za zmienioną wersję cudzego pomysłu. Czy podobnie jest ze zrecenzowanym przeze mnie Balance To Win? Tego dowiesz się po przeczytaniu tekstu.
Balance To Win bazuje na popularnym motywie poruszania planszą z piłką w środku. Gra wymaga sporo cierpliwości, zręczności, logicznego myślenia, dobrej myszki i mocnych nerwów (dużo tego, prawda?). Jeśli nie posiadasz żadnej z tych rzeczy, możesz spokojnie odejść od tego tytułu i każdego z owej kategorii. Jako, iż ja posiadam mniej niż połowę, podjąłem ryzyko zniszczenia peceta w nieogarniętej furii. A więc, jeśli nadal to czytasz, przejdźmy do części właściwej - rozgrywki. Jak już wiesz, celem gracza jest pokierowanie kulą z punktu A do B. Proste? Tylko pozornie. Co ciekawe, na bezwładne sfery nie będą czekały żadne przepaście, zapadnie czy inne narzędzia zagłady. Problem leży o wiele bliżej niż myślisz. Przeszkodą w wypełnieniu celu jest liczba i wielkość piłek, jaką będziemy musieli operować. By wrzucić jedną, należy oprzeć drugą o platformę, by nie wleciała wraz z nią. Należy pamiętać, iż mimo położenia jednej z kul na swoim miejscu nadal możemy nią ruszać, co mocno utrudnia rozgrywkę.
Niestety, Balance To Win nie szczyci się dużą ilością poziomów – w standardowej wersji jest dwanaście, zaś po zarejestrowaniu zwiększa się do siedemnastu. Co jak co, ale taka liczba plansz powinna odpowiadać poszczególnemu poziomowi trudności, a nie całemu tytułowi. Trudno, punkt mniej dla produkcji.
Grafika w Balance To Win stoi na bardzo dobrym poziomie – sfery odbijają się na śliskiej powierzchni, a wystające elementy planszy rzucają cień. O wiele gorzej jest z muzyką – przekonuje do stwierdzenia, iż dźwięk może być równie obrzydliwy co zgniłe mięso. Na szczęście można ją wyłączyć.
Balance To Win to klon stojący na dobrym poziomie – potrafi przyciągnąć swoją niewątpliwą grywalnością i grafiką. Niestety, mała liczba poziomów sprawia, iż całość może służyć jako przyjemny przerywnik pomiędzy codziennymi zdjęciami. Mimo to, z całą pewnością zasługuje na srebro.
KOMENTARZE
Gość
+0
2010-07-13 15:30:36
Może być ; p
Gość
+0
2008-01-03 15:01:31
superowo
1