Gry logiczne są doskonałym treningiem dla umysłu oraz dość ciekawą alternatywą na nudnawy i deszczowy dzień. Jeżeli jeszcze oplecione są ciekawym pomysłem idącym razem z nienaganną grafiką to nie tylko potrafią uczyć, ale także i bawią. Dziś przedstawiam jedną z takich produkcji, która wymaga szybkiej koncentracji w warunkach niekorzystnych (limit czasu), ale i także pozwala na miłe spędzenie popołudnia.  W Link-Em Bamboo! przy szybko tykającym zegarze, za zadanie mamy ułożyć z bambusowych odcinków obieg zamknięty, to znaczy, że koniec musi połączyć się z początkiem. Istnieje jednak pewne odstępstwo od tej reguły i tak zamiast tworzyć wspomniany obieg można koniec i początek połączyć za pomocą pojawiających się od czasu do czasu liści, dzięki czemu jak nam się to uda dostajemy punkty, a figura, którą udało się stworzyć znika, by na jej miejsce spadły inne odcinki. Uzyskana przez nas określona liczba punktów, pozwala na awans do następnego poziomu oraz powoduje restart zegara. Prawda, że proste? Niezupełnie. Te kawałki bambusa często mają kilka rozgałęzień, a co za tym idzie utrudniają wygraną. Trzeba się nieźle natrudzić, by to wszystko poskładać do kupy.   Link-Em Bamboo! graficznie przedstawia się dość przyzwoicie i trudno się w tej opcji do czegoś przyczepić. W tle przygrywa elektroniczna muzyka, której prawie nie słychać, natomiast reszta dźwięków już o wiele bardziej słyszalna, jest całkiem przyjemna. Po prawej stronie znajduje się panda, która zależnie od akcji (wygrana, przegrana itd.) ciekawie reaguje, no ale to trzeba samemu zobaczyć.   Produkcja ta jest interesującym i przyjemnym zrealizowaniem oryginalnego pomysłu, ale jak to bywa w tego typu grach, raczej nie pozwala na dłuższą zabawę. Radziłbym traktować Link-Em Bamboo! jako krótki odskok od codziennych zajęć, bo tylko w ten sposób potrafi naprawdę cieszyć. Miłej zabawy!