Temat starożytnego Egiptu ma niewyczerpalne zasoby grywalności. Ilekroć ktoś stworzy trochę bardziej rozbudowaną produkcję opartą na epoce Boga Słońca i Świętego Skarabeusza, funduje graczom godziny rozrywki. Tak stało się również w przypadku Oasis firmy Mind Control Software.

 Jako prawowity spadkobierca tronu, powinieneś na nim zasiąść bez żadnych problemów tuż po śmierci swego ojca. Niestety, poprzedni król został zamordowany, a Ty swoich praw możesz dociekać jedynie przed bogami, udowadniając im swą mądrość i umiejętność przewodzenia ludziom. Nadaża się świetna okazaja, bowiem na egipskie osady chcą napaść krwawi barbarzyńcy. Jedynie zjednoczenie wszystkich ludzi zdolnych do walki pozwoli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Do dzieła!

 Wbrew pozorom, Oasis to nie strategia czasu rzeczywistego. Więcej w niej myślenia, a krokiem czasowym jest tura. Każdy etap zaczyna się od odkrycia (w początkowej fazie jest to już zrobione) wszystkich map na planszy i połączenia ich drogami, aby umożliwić migrację ludności. W międzyczasie znajduje się kopalnie służące podniesieniu poziomu technologicznego, co zwiększa szanse pokonania najeźdźców, znajduje artefakty czy nakłania poważne persony do przyłączenia się do Słusznej (czyli własnej) Sprawy. Każdy ruch - czy to odkrycie mapy, czy budowa, czy szukanie specjalnych przedmiotów, kosztuje jedną turę. Najlepiej przed ich końcem odnaleźć wszystkie miejscowości, osoby i przedmioty oraz zdemaskować obóz bandytów. To ostatnie pozwoli na umieszczenie wszystkich sił w pierwszym mieście narażonym na atak.

 Oasis to gra nieprzeciętna. Jej największą wadą jest licencja (shareware), choć z drugiej strony, PlayFirst zrobiło niezły interes nabywając prawa do dystrybucji. Jeżeli nie jesteś miłośnikiem szybkiej rozgrywki to musisz w nią zagrać i spróbować zdobyć tron, aby w kraju nie zapanowały Egipskie Ciemności.