Starsi gracze, którzy pamiętają czasy Amigi, musieli zetknąć się z przebojem Team 17 (twórcy m.in. serii Worms) opartym na dwóch częściach (wtedy jeszcze dwóch) Obcego. Gracz, wcielając się w komandosa, musi zinfiltrować bazę kolonistów opanowaną przez drapieżny gatunek istot, nieznany dotychczas dla człowieka. Liczba osób zafascynowanych tytułem była tak duża, że powstało kilka gier, z lepszym lub gorszym skutkiem, próbujących naśladować pierwowzór. Jednym z nich jest Alien Breed Obliteration, który nie dość, że graficznie prawie identyczny to jest całkowicie za darmo.  Biegać i strzelać to najważniesze co trzeba w grze robić. Od czasu do czasu przydaje się również myślenie, ponieważ zbierane fanty - amunicja, klucze, kredyty - trzeba umiejętnie rozdysponować. Te pierwsze rozdając wciąż nadchodzącym Obcym, drugie do otwierania zamkniętych drzwi, a trzecie do zakupu usprawnień swojego sprzętu w terminalach komputerowych (każdy ma 24 GB RAM i wyjście USB!) ustawionych na prawie każdym poziomie.  Graficznie i dźwiękowo Alien Breed Obliteration prezentuje się znakomicie i to nie tylko dla fanów gry sprzed 14 lat. Chociaż muzyczka przygrywa tylko w menu głównym, to chyba nikt by nie chciał, żeby go rozpraszała podczas eksterminacji obcego gatunku. Pozycja obowiązkowa dla wielbicieli ostrego strzelania!