Ilekroć zdarza mi się recenzować grę logiczną, przypominam jak ciężko jest wymyśleć coś oryginalnego. Tym razem nie muszę, bo pomysł wykorzystany w GEOM jest naprawdę nowatorski.

 Ba! Nie tylko nowatorski, ale również banalny. Na planszy znajdują się różnokolorowe klocki ułożone w ciekawe figury geometryczne stykające się bokami. Klikając w środku nich, powodujemy obrót - w lewo lub prawo w zależności od przycisku myszy. Kiedy wszystkie boki figury będą w tym samym kolorze, znikają, powiększając zdobycz punktową, a na ich miejsce pojawiają się nowe. Od czasu do czasu w figurach pojawiają się bonusy, w postaci kul z literą. Mogą dodawać czas, spowalniać, zamieniać kolory, itp. ich wachlarz jest naprawdę spory. Aby je zdobyć, trzeba zlikwidować chroniące je klocki.

 GEOM to doskonale przemyślana i wykonana... zwykła gra logiczna, za którą autorzy życzą sobie niecałe $20. Innymi słowy - warto wydać te pieniądze, ale tylko pod warunkiem umiłowania do takich gier. Inni powinni chociaż wykorzystać dostępne 60 minut, bo aby skorzystać z edytora plansz, nie będą mieli czasu.