Pomysł
Niezła oprawa audio-wizualna
Trochę za monotonna
INFORMACJE
Gatunek: Strategiczne
Licencja: freeware
Data wydania: 2005
Pobrań: 2139
Producent: DigiPen
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Język:
INNE Z TEMATU
Zombie Farm
OCEŃ
Kilka razy miałem przyjemność recenzować gry spod znaku DigiPen i zawsze pozytywnie zaskakiwała mnie nie tyle ładna grafika, co oryginalność owych produkcji, a jak na dzisiejsze czasy jest to wielką rzadkością. Dziś przedstawiam kolejny projekt, który standardowo trzyma się wytyczonej drogi programistów, jeżeli chodzi o pomysłowość i tak samo nie odbiega za bardzo w bok pod względem technicznym, ale do rzeczy…
Cała akcja rozgrywa się w nocy. Wcielamy się w „farmera” – typka spod ciemnej gwiazdy, który wywęszył całkiem niezły interes. Aby dorobić się fortuny, nawiązał współpracę z diabłem i dla niego będzie uprawiał (nie hodował!)…”umarlaków!”. Tak, brzmi to absurdalnie, ale w konsekwencji wcale takie nie jest. Zabawa polega na tym, że wykonujemy rozkazy w określonym limicie czasu i to pozwoli nam się wzbogacić. Na początku rozpoczynamy od pogawędki na temat małej pożyczki z samym szefem tego całego martwego świata, która to pożyczka pozwoli nam zakupić w odpowiednim sklepie, „nasiona” na pierwszą uprawę. Teraz wystarczy tylko posiać, podlać to wszystko krwią i czekać. Od typu umarlaka, zależy czas potrzebny na zakończenie wzrostu, tym samym im więcej chcemy zarobić, tym dłużej będziemy czekać. Ważną sprawą jest to, aby zdążyć zrobić wszelkie prace w „ogrodzie” przed nadejściem dnia i pójść spać, inaczej całą uprawę rozpoczynać trzeba od nowa, co często kończy się niezaliczeniem misji z powodu braku wyprodukowania określonej ilości stworów.
Strona techniczna Zombie Farm trzyma bardzo dobry poziom, choć jak zwykle trudno tu mówić o fajerwerkach. Postacie są trójwymiarowe, ale trochę za bardzo kanciaste. Świat, w którym będziemy się poruszali to cmentarz zwany ogrodem oraz kawałek miasteczka, zamieszkałego przez różnego rodzaju dziwolągi z szefem na czele. Znajdują się tam też sklepy, ale odnalezienie ich przy pierwszym kontakcie z grą, graniczy czasem z cudem, przez co zapewne wielu z Was będzie miało nie lada problem. Strona muzyczna także nie jest najgorsza, choć wolałbym tutaj zamiast skocznej melodii, coś bardziej mrocznego i klimatycznego. Oprócz tego da się słyszeć dialogi, dźwięk łopaty itd., czyli wszystko to, co powinno się znajdować w dobrej komputerowej produkcji.
I nadszedł czas podsumowania. Jak zwykle zacznę od minusów, których niestety Zombie Farm trochę nazbierało, a głównym jest to, że wszystko robimy pod presją szybko upływającego czasu, niepozwalającego na komfortową i wyluzowaną zabawę. Brakuje opcji wolnej gry, zmiany rozdzielczości, a przede wszystkim czegoś, co rozbudowałoby samą rozgrywkę, nieograniczającą się tylko do uprawy kolejnych to zombiaków czy innych umarlaków. Na pochwałę zasługuje na pewno sam pomysł, ale wykonanie jest jeszcze nie do końca zrealizowane tak, jak chyba sam autor by chciał. Poczekamy – zobaczymy, jak na razie bez przesadnego zachwytu, ale całkiem przyjemnie można spędzić przy tej produkcji trochę czasu.
KOMENTARZE
Gość
+0
2007-07-13 14:39:54
mie sie chce gra jest glupia bronz
Gość
+0
2006-08-24 09:19:17
Cos nikomu sie tu pisac nie chce :P
Gość
+0
2006-08-20 11:20:15
Mam od roku... i za pierwszym razem nie miałem najmniejszych trudności ze znalezieniem sklepów :/
Zgadzam się - powinna być "Gra Wolna"
Byłoby ciekawiej ;)
1