Ładnie wykonane otoczenie
Monotonia
Model jazdy
Brak możliwości ścigania się z komputerem
INFORMACJE
Gatunek: Wyścigowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 3018
Producent: Décron Software
Wymagania sprzętowe:
Procesor 1 GHz, pamięć 192 MB, Windows 98/2000/Me/XP, karta graficzna 64 MB, DirectX 8.1, 350 MB wolnego miejsca na dysku
Procesor 1 GHz, pamięć 192 MB, Windows 98/2000/Me/XP, karta graficzna 64 MB, DirectX 8.1, 350 MB wolnego miejsca na dysku
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Xtreme Moped Racing
OCEŃ
Darzę motorowery dużą sympatią. Sam mam starego, wysłużonego Simsona. Według mnie wrażenia z jazdy tym dwuśladem są nieporównywalnie większe niż te podczas podróży samochodem. Xtreme Moped Racing jest jedną z niewielu gier, dzięki której, bez wychodzenia z domu, będziemy mogli pokierować taką maszyną.
Twórcy do naszej dyspozycji oddali 10 tras i tylko jeden motorower. Od razu przyznam że moje odczucia związane z rozgrywką nie są zbyt pozytywne. Gra posiada 2 tryby zabawy - single i multiplayer. Niestety, w tym pierwszym przyjdzie nam zmierzyć się jedynie z upływającym czasem. Wirtualnych przeciwników nie ma, jeśli chcemy się pościgać to pozostaje tryb multi (do 6 graczy w jednym wyścigu). Za każdym razem musimy pokonać 3 okrążenia, nie można zmienić tego w ustawieniach.
Na oficjalnej stronie gry można przeczytać, że wykorzystuje ona "Tokamak Game Physics Engine". Liczyłem więc na dobry model jazdy. Wystarczy jednak pograć parę minut, by przekonać się, że jest on niewygodny i udziwniony. Motorower wywraca się na prostej drodze, zdarza mu się też podskakiwać, czy bez powodu zatrzymać w miejscu. Po wywrotce, lub wyjechaniu poza trasę, gra automatycznie stawia nas z powrotem na drodze. Raz zdarzyło mi się, że minimalnie wjechałem na trawę, a ujrzałem napis "Recover in 5 seconds". Powrót na trasę nic nie dał, zegar się nie zatrzymał i po pięciu sekundach cofnęło mnie do miejsca, w którym zboczyłem z drogi. Jeśli postanowimy całkowicie zjechać z trasy, nie trafimy na żadną niewidzialną ścianę, po prostu spadniemy w przepaść, i po 5 sekundach tradycyjnie wrócimy do gry. Czasem po upadku motorower po prostu zawisa w powietrzu, i przywracanie go na drogę nie uruchamia się, przez co tracimy cenne sekundy. Grze brakuje poczucia prędkości. Zdaję sobie sprawę, że motorowery to nie motocykle, mimo to szkoda, że karkołomny wyczyn jakim jest próba przekroczenia prędkości 80 km/h kończy się zwykle zaliczeniem gleby. Ostatecznie jednak xtreme w nazwie zobowiązuje.
Jak już pisałem tras jest 10. Dużym plusem jest to, że bardzo różnią się od siebie. Pojeździmy po pustyni, śnieżnej Finlandii, odwiedzimy tor wyścigowy w Niemczech. Szkoda tylko, że na każdą trasę przypada jedynie po kilka elementów otoczenia. Mijanie ciągle tych samych drzew i budynków szybko staje się monotonne. O ile roślinność zrobiona zostałą bardzo ładnie, to budynki pozostawiają wiele do życzenia, podobnie jak model postaci siedzącej na maszynie. Można odnieść wrażenie, że kierujemy samym dwuśladem, ze sztywnym facetem przyklejonym do siedzenia. Szwankuje rysowanie obiektów, czasem widzimy je ucięte do połowy. Na każdej trasie towarzyszy nam inny utwór muzyczny, muszę jednak przyznać, że melodyjki niezbyt przypadły mi do gustu. Odgłosy silnika również są bardzo słabe, brakuje im mocy, słyszymy tylko ciche brzęczenie. Oprawa audiowizualna nie zachęca więc do bicia kolejnych rekordów, a grę dobijają dodatkowo zawyżone wymagania sprzętowe, oraz waga instalatora.
Xtreme Moped Racing jest grą, którą większość graczy będzie raczej omijać z daleka. Może jedynie niektórzy miłośnicy motorowerów odnajdą w rozgrywce przyjemność.
Twórcy do naszej dyspozycji oddali 10 tras i tylko jeden motorower. Od razu przyznam że moje odczucia związane z rozgrywką nie są zbyt pozytywne. Gra posiada 2 tryby zabawy - single i multiplayer. Niestety, w tym pierwszym przyjdzie nam zmierzyć się jedynie z upływającym czasem. Wirtualnych przeciwników nie ma, jeśli chcemy się pościgać to pozostaje tryb multi (do 6 graczy w jednym wyścigu). Za każdym razem musimy pokonać 3 okrążenia, nie można zmienić tego w ustawieniach.
Na oficjalnej stronie gry można przeczytać, że wykorzystuje ona "Tokamak Game Physics Engine". Liczyłem więc na dobry model jazdy. Wystarczy jednak pograć parę minut, by przekonać się, że jest on niewygodny i udziwniony. Motorower wywraca się na prostej drodze, zdarza mu się też podskakiwać, czy bez powodu zatrzymać w miejscu. Po wywrotce, lub wyjechaniu poza trasę, gra automatycznie stawia nas z powrotem na drodze. Raz zdarzyło mi się, że minimalnie wjechałem na trawę, a ujrzałem napis "Recover in 5 seconds". Powrót na trasę nic nie dał, zegar się nie zatrzymał i po pięciu sekundach cofnęło mnie do miejsca, w którym zboczyłem z drogi. Jeśli postanowimy całkowicie zjechać z trasy, nie trafimy na żadną niewidzialną ścianę, po prostu spadniemy w przepaść, i po 5 sekundach tradycyjnie wrócimy do gry. Czasem po upadku motorower po prostu zawisa w powietrzu, i przywracanie go na drogę nie uruchamia się, przez co tracimy cenne sekundy. Grze brakuje poczucia prędkości. Zdaję sobie sprawę, że motorowery to nie motocykle, mimo to szkoda, że karkołomny wyczyn jakim jest próba przekroczenia prędkości 80 km/h kończy się zwykle zaliczeniem gleby. Ostatecznie jednak xtreme w nazwie zobowiązuje.
Jak już pisałem tras jest 10. Dużym plusem jest to, że bardzo różnią się od siebie. Pojeździmy po pustyni, śnieżnej Finlandii, odwiedzimy tor wyścigowy w Niemczech. Szkoda tylko, że na każdą trasę przypada jedynie po kilka elementów otoczenia. Mijanie ciągle tych samych drzew i budynków szybko staje się monotonne. O ile roślinność zrobiona zostałą bardzo ładnie, to budynki pozostawiają wiele do życzenia, podobnie jak model postaci siedzącej na maszynie. Można odnieść wrażenie, że kierujemy samym dwuśladem, ze sztywnym facetem przyklejonym do siedzenia. Szwankuje rysowanie obiektów, czasem widzimy je ucięte do połowy. Na każdej trasie towarzyszy nam inny utwór muzyczny, muszę jednak przyznać, że melodyjki niezbyt przypadły mi do gustu. Odgłosy silnika również są bardzo słabe, brakuje im mocy, słyszymy tylko ciche brzęczenie. Oprawa audiowizualna nie zachęca więc do bicia kolejnych rekordów, a grę dobijają dodatkowo zawyżone wymagania sprzętowe, oraz waga instalatora.
Xtreme Moped Racing jest grą, którą większość graczy będzie raczej omijać z daleka. Może jedynie niektórzy miłośnicy motorowerów odnajdą w rozgrywce przyjemność.
KOMENTARZE
Gość
+0
2013-02-17 14:28:07
Od kiedy motorower to dwuślad?
dewe11
+0
2011-06-26 13:20:33
Tak zwana "kaszanka".
Gość
+0
2010-08-03 16:29:33
hehe, rzeczywiście, błąd. Simson i reszta motorowerów i motorów to jednoślady. ;p
Gość
+0
2010-07-17 22:34:05
ty ty z ty ścigaczem ile ty masz lat 10 ścigacza to masz mini może ja sam mam mini cgrsa motorynke i kłada
Gość
+0
2010-05-11 14:56:36
5
Gość
+0
2010-04-06 16:02:13
Motoracing jest lepszy pod każdym względem choćby i graficznym
Gość
+0
2010-04-06 10:00:44
Ta gra nadaje sie na żal.pl
Gość
+0
2010-02-25 13:48:30
gra do kitu
Gość
+0
2010-01-30 15:31:47
Zgadzam sie ja mam OGARA i zamienił bym go tylko na SIMSONA!
Gość
+0
2009-12-23 21:46:29
To gra dla ludzi o mocnych nerwach.