Futurystyczne wyścigi, dziedzina gier, gdzie twórcy mogą wykazać się sporą pomysłowością. Gra firmy Kreation Software, pt. Canyon Run nie jest może idealna, ale posiada podstawowe cechy wyścigów przyszłości, czyli szybkie, lewitujące nad ziemią maszyny, ciekawie zaprojektowane tory oraz różnego typu dodatki, co w zupełności wystarczy by zaoferować Graczowi masę radości.  W wyścigu startuje pięciu zawodników, ale zwycięzca może być tylko jeden. Dotarcie do mety na pierwszym miejscu to nie lada wyzwanie, gdyż pędząc z zawrotną prędkością bardzo łatwo stracić panowanie nad maszyną i wylecieć z trasy. Na początku sterowanie może wydawać się trudne, ale już po kilku minutach sami stwierdzimy, iż jest ono bardzo intuicyjne. Wyścig odbywa się w górskich kanionach, tak więc lecąc bardzo musimy uważać by nie otrzeć się o zbocze. Trasy (łącznie 5 sztuk) zostały zaprojektowane bardzo ciekawie – są na nich długie proste odcinki, gdzie wręcz wypada użyć dopalacza, ale trafić może też się bardzo ostry zakręt na którym będziemy musieli maksymalnie zahamować, by po chwili ponownie rozpędzić się do olbrzymiej prędkości. Na drodze napotkamy rozwidlenia, które w praktyce są bardzo przydatnymi skrótami, która nie raz mogą pomóc nam w wygranej wyścigu.  Jak na porządne futurystyczne wyścigi przystało w Canyon Run korzystać możemy z całej gamy bonusów, które rozmieszczone są w określonych punktach na trasie na różnych wysokościach. Dzięki nim możemy zregenerować energię, dostać dodatkowy dopalacz, czy uzyskać tymczasową odporność na zniszczenie w przypadku zderzenia z otoczeniem.  Graficznie może bez fajerwerków, ale gra prezentuje się dobrze. Podobnie jest z udźwiękowieniem, wszystkie efekty dźwiękowe bardzo dobrze pasują do tego, co widzimy na ekranie, a zabawę umila szybka muzyka. Polecam wszystkim maniakom dużychj prędkości!