Wszyscy gracze kupując/ściągając nową grę spodziewają sie po niej czegoś niezwykłego, oryginalnego, czegoś co ich zauroczy i nie pozwoli od niej odejść przez kilka kolejnych dni. Wiadomo, że oprócz oryginalnych pomysłów produkt ma posiadać nietuzinkową grywalność oraz czarującą grafikę. Niestety większość gier skupia się na tym ostatnim elemencie zapominając o reszcie.

 Na szczęście na świecie wciąż można znaleźć produkty, które nie zapomniały o dwóch ważniejszych czynnikach niż grafika. W tym tygodniu zaprezentuję wam jedną z nich. Liquid War, bo o niej będzie mowa, jest "strategią" czasu rzeczywistego z elementami zręcznościowymi.

 Do naszej dyspozycji zostaje oddana armia "cieczy". My, jako dowódca, musimy pokierować nią tak by zjeść/zawładnąć armię przeciwnika. Zadanie niezwykle proste, jednak jego wykonanie nie należy do najłatwiejszych, gdyż nasz przeciwnik dysponuje taką samą armią. Jak więc pokonać przeciwnika, który jest tak samo silny jak my? Otóż tu właśnie będziemy musieli wykorzystać naszą zręczność, spryt i elementy planszy. Naszym celem bowiem jest jak najszybciej zaatakować przeciwnika z kilku stron, co da nam nad nim znaczną przewagę, a tym samym doprowadzi do zwycięstwa.

 Liquid War przeznaczony jest bardziej do rozgrywek z żywymi graczami, a grać z nimi możemy przez internet lub przy jednym komputerze. Autorzy jednak dodali również boty, z którymi możemy toczyć pojedynki samotnie albo dodawać je do rozgrywek z kolegami. Łącznie na jednej planszy może znaleźć się do sześciu armii.

  Oprawa audio-wizualna, cóż, na pewno nie spodoba się graczom, którzy w grach doszukują się tylko wspaniałej i nowoczesnej grafiki 3D. Jest to kolejny produkt, którego autorzy nie przyłożyli się za bardzo do grafiki, za priorytet stawiając oryginalność. To samo dotyczy się ścieżki dźwiękowej, która nie wyróżnia się niczym specjalnym i jak dla mnie równie dobrze mogło by jej nie być.

  Niestety poważną wadą tego produktu jest to, że po rozegraniu kilku partii, zaczyna nam się nudzić, brak w nim jakichkolwiek większych urozmaiceń. Kolejną jest trochę niedopracowany (przynajmniej na Linuxa) skrypt gry przez internet. Na szczęście błędy nie są na tyle uciążliwe by nie dało się zagrać.

  Gra Liquid War nadaje się idealnie na zabicie czasu czy też nudy, polecam ją wszystkim graczom, którzy w grach szukają czegoś więcej niż grafiki. Warto również wspomnieć, że produkt został nagrodzony w 2002 przez Linux Game Tome jako najoryginalniejsza gra na Linuxa.