Zapewne każdy z was widział przynajmniej raz w życiu osobę spadającą ze schodów, choć najpewniej byli to filmowi kaskaderzy lub duże, plastikowe manekiny. A chciałbyś to spowodować? Oczywiście nie nakłaniam cię do robienia komuś krzywdy, wręcz przeciwnie. Właśnie do tego została stworzona gra (a raczej symulator) o nazwie Porrasturvat - Stair Dismount, który idealnie odwzorowuje upadek ze schodów. Gra ma fabułę, ale uwierz mi – znanie jej nie jest potrzebne do gry. Zacznijmy więc od zasad. Na szczycie schodów stoi biały ludzik, a twoim zadaniem jest zepchnięcie go w taki sposób, aby jak najbardziej się poobijał. W tym celu możesz pchnąć go w praktycznie każdy punkt ciała z siłą regulowaną poprzez naciśnięcie lewego przycisku myszy w odpowiednim momencie. I wtedy zaczyna się cała zabawa. Ludzik efektownie spada na dół, a ty dostajesz punkty za doznane obrażenia. Są one napisane na częściach ciała bohatera w postaci liczb. Ich sumę możesz umieszczać na liście wyników, a następnie publikować je w Internecie. Oczywiście nie muszę chyba wspominać, że wszystko odbywa się w oparciu o prawa fizyki. Dlaczego? Ano dlatego, że jest ona starszą produkcją twórcy Pogo Sticker, a ta jak pamiętamy korzystała pełnymi garściami z jej dobrodziejstw. Należy też wspomnieć, że gra ta była jedną z pierwszych produkcji korzystających z efektu rag doll. Jednak mimo tych wielu zalet gra potrafi się znudzić nawet po 10-15 minut. Jest to powodowane brakiem jakichkolwiek zmian w rozgrywce. Tak, bohatera można pchnąć w każde miejsce dowolną siłą i będzie to dosyć efektowne, ale co z tego jeżeli gra jest monotonna niczym odcinki Mody na Sukces? Tak to jest z tego typu grami – na początku są fajne, ale po dłuższej grze staje się nudna. Całe to „przedstawienie” możesz oglądać z aż dziesięciu pozycji, co jest dużym osiągnięciem engine’u graficznego gry. Pikseli raczej nie widać, a przynajmniej nie są one duże. Podczas spadania możemy usłyszeć krzyki bólu bohatera, które brzmią dosyć realistycznie. Nie pytajcie skąd to wiem, po prostu jestem tego pewien i już, dobra? Tak więc jeśli lubicie tego typu „symulatory” i nie straszna wam nuda, to jest to gra dla was.