Przemyślana, oryginalna koncepcja
Nacisk na współpracę graczy
Wiele różnych ficzerów
Olbrzymie rozróżnienie między kontami darmowymi i płacącymi
Tragiczna grafika
Mizerne udźwiękowienie
Dla nowego gracza: dość skomplikowana
Brak możliwości sprawdzenia stanu jednostek przeciwnika
INFORMACJE
Gatunek: Strategiczne
Licencja: freeware
Data wydania: 2001
Pobrań: 233
Producent: Nexon Inc
Dystrybutor: KRU interactive
Wymagania sprzętowe:
System Operacyjny : Win95/98/2000/ME/XP ; Procesor : Pentium MMX 433Mhz, lub lepszy ; RAM : 64MB RAM ; Grafika : 16MB pamięci video ; Dysk Twardy : 300MB miejsca na dysku ; DirectX : DirectX 8.0a ; Połączenie z internetem : 28K Modem
System Operacyjny : Win95/98/2000/ME/XP ; Procesor : Pentium MMX 433Mhz, lub lepszy ; RAM : 64MB RAM ; Grafika : 16MB pamięci video ; Dysk Twardy : 300MB miejsca na dysku ; DirectX : DirectX 8.0a ; Połączenie z internetem : 28K Modem
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielski
TAGI
INNE Z TEMATU
Shattered Galaxy
OCEŃ
FILM
Chyba nikt nie lubi czuć się oszukany. Tym bardziej, jeśli uczucie to towarzyszy nam podczas doświadczania czegoś naprawdę nieprzeciętnego.
To coś ma nazwę „Shattered Galaxy” i jest niezwykle oryginalną MMO-strategią. Skuszony kwiecistymi opisami twórców na stronie, oraz rekomendującymi recenzjami w Internecie, wkroczyłem do tego świata.
Pierwsze doświadczenie? Cóż za koszmarna grafika… A dźwięki jakie mizerne…Ale co tam, zawsze jestem w stanie zignorować kiepską warstwę wizualną i akustyczną, byleby ratowała je grywalność, co jest niemożliwe w odwrotnej sytuacji.
Początkowy samouczek również niewiele pomógł w pojęciu dość skomplikowanego systemu rozgrywki, po pewnym czasie zrozumienie jednak przychodzi samo, jest to więc jednak tylko początkowa przeszkoda.
„Strzaskana Galaktyka” bazuje na znakomitej, unikalnej koncepcji. Żyjący świat, w którym trwa wieczna wojna czterech frakcji, a w nim gracze, czyli dowódcy elitarnych oddziałów. Oni to sami inicjują, bądź wspierają innych w bitwach, które mają wpływ na granicę terytoriów i potęgę naszej strony. Bitwy toczone są na żywo, w czasie rzeczywistym, a do każdej może dołączyć dowolny gracz, należący do jednej z walczących stron. Bitwy te są o tyle ciekawe, że główny nacisk położony jest na działania drużynowe. Pojedyncze wypady i samowolna walka praktycznie gwarantują przegraną drużyny. Może to być denerwujące dla tych graczy, którzy przyzwyczajeni są do osobistego kontrolowania i doświadczania akcji, jednak dla innych będzie to odświeżające doświadczenie.
Poza bitwą sterujemy naszym awatarem, którym przemieszczamy się po mapie świata, lub wchodzimy do terytorium lokalnego, np. stolicy, w której to kupujemy nowe jednostki, lub ulepszamy komponenty starych. Można naprawdę popuścić wodze wyobraźni i zmodyfikować każdą jednostkę zgodnie z naszymi zamierzeniami, prawie całkowicie zmieniając jej statystyki, dopasowując je do swojego widzimisię.
W tytule tym zaimplementowanych jest również wiele innych ficzerów, jak choćby: Polityka (stanowiska, moce z nimi związane, wybory, ustanawianie praw), system rozwoju naszego awatara (dający możliwość kupowania coraz nowszych typów jednostek i dostępu do coraz nowocześniejszych ulepszeń), specjalne zdolności naszych oddziałów (które wzbogacają taktyczną i strategiczną warstwę rozgrywki), oraz wiele, wiele innych.
Nie będę jednak ich omawiał z powodu wspomnianego wcześniej uczucia bycia oszukanym. Już wyjaśniam… „Shattered Galaxy” jest teoretycznie grą darmową i przy pierwszych kontaktach z oficjalną stroną nie rzuca się w oczy informacja o korzyściach, jakie daje konto płatne. Szybko jednak samodzielnie przekonasz się, drogi graczu, że bez płacenia 10$ miesięcznie nie możesz wykorzystywać pewnych surowców, aby porządnie ulepszyć swoje jednostki; że zdobywasz mniej doświadczenia za bitwy; że arena polityczna, specjalne jednostki i wiele innych, wcześniej wspomnianych ficzerów, jest dla Ciebie niedostępnych… Lista ograniczeń jest imponująca, niestety, w negatywnym rozumieniu tego słowa.
Jeśli zaś dodać do niej to, że wizualnie nie ma żadnej różnicy między jednostkami nowego gracza, a wojskami starego wymiatacza tego tytułu, można się konkretnie zdenerwować. Tak właśnie stało się ze mną. Z powodu niemożliwości sprawdzenia stanu jednostek przeciwnika, bardzo szybko zniechęciłem się do systemu bitewnego, skoro moje jednostki były roznoszone w pył, niezależnie od tego, czy dobrze przemyślałem strategię walki, czy nie…
Podsumowując, „Shattered Galaxy” jest świetnym, oryginalnym tytułem, który w moim mniemaniu nie odniósł sukcesu z powodu systemu płatności. Pomimo fatalnej grafiki, dźwięków i kilku innych zgrzytów, widzę w tej produkcji spory potencjał, którego niestety, jako darmowy użytkownik, nie mogę wykorzystać. Stąd wystawiona ocena.
Jeśli jednak masz chęć i pieniądze, dodaj jeden do końcowej oceny, gdyż tytuł ten może dostarczyć ci sporo nietuzinkowej i wymagającej rozrywki.
To coś ma nazwę „Shattered Galaxy” i jest niezwykle oryginalną MMO-strategią. Skuszony kwiecistymi opisami twórców na stronie, oraz rekomendującymi recenzjami w Internecie, wkroczyłem do tego świata.
Pierwsze doświadczenie? Cóż za koszmarna grafika… A dźwięki jakie mizerne…Ale co tam, zawsze jestem w stanie zignorować kiepską warstwę wizualną i akustyczną, byleby ratowała je grywalność, co jest niemożliwe w odwrotnej sytuacji.
Początkowy samouczek również niewiele pomógł w pojęciu dość skomplikowanego systemu rozgrywki, po pewnym czasie zrozumienie jednak przychodzi samo, jest to więc jednak tylko początkowa przeszkoda.
„Strzaskana Galaktyka” bazuje na znakomitej, unikalnej koncepcji. Żyjący świat, w którym trwa wieczna wojna czterech frakcji, a w nim gracze, czyli dowódcy elitarnych oddziałów. Oni to sami inicjują, bądź wspierają innych w bitwach, które mają wpływ na granicę terytoriów i potęgę naszej strony. Bitwy toczone są na żywo, w czasie rzeczywistym, a do każdej może dołączyć dowolny gracz, należący do jednej z walczących stron. Bitwy te są o tyle ciekawe, że główny nacisk położony jest na działania drużynowe. Pojedyncze wypady i samowolna walka praktycznie gwarantują przegraną drużyny. Może to być denerwujące dla tych graczy, którzy przyzwyczajeni są do osobistego kontrolowania i doświadczania akcji, jednak dla innych będzie to odświeżające doświadczenie.
Poza bitwą sterujemy naszym awatarem, którym przemieszczamy się po mapie świata, lub wchodzimy do terytorium lokalnego, np. stolicy, w której to kupujemy nowe jednostki, lub ulepszamy komponenty starych. Można naprawdę popuścić wodze wyobraźni i zmodyfikować każdą jednostkę zgodnie z naszymi zamierzeniami, prawie całkowicie zmieniając jej statystyki, dopasowując je do swojego widzimisię.
W tytule tym zaimplementowanych jest również wiele innych ficzerów, jak choćby: Polityka (stanowiska, moce z nimi związane, wybory, ustanawianie praw), system rozwoju naszego awatara (dający możliwość kupowania coraz nowszych typów jednostek i dostępu do coraz nowocześniejszych ulepszeń), specjalne zdolności naszych oddziałów (które wzbogacają taktyczną i strategiczną warstwę rozgrywki), oraz wiele, wiele innych.
Nie będę jednak ich omawiał z powodu wspomnianego wcześniej uczucia bycia oszukanym. Już wyjaśniam… „Shattered Galaxy” jest teoretycznie grą darmową i przy pierwszych kontaktach z oficjalną stroną nie rzuca się w oczy informacja o korzyściach, jakie daje konto płatne. Szybko jednak samodzielnie przekonasz się, drogi graczu, że bez płacenia 10$ miesięcznie nie możesz wykorzystywać pewnych surowców, aby porządnie ulepszyć swoje jednostki; że zdobywasz mniej doświadczenia za bitwy; że arena polityczna, specjalne jednostki i wiele innych, wcześniej wspomnianych ficzerów, jest dla Ciebie niedostępnych… Lista ograniczeń jest imponująca, niestety, w negatywnym rozumieniu tego słowa.
Jeśli zaś dodać do niej to, że wizualnie nie ma żadnej różnicy między jednostkami nowego gracza, a wojskami starego wymiatacza tego tytułu, można się konkretnie zdenerwować. Tak właśnie stało się ze mną. Z powodu niemożliwości sprawdzenia stanu jednostek przeciwnika, bardzo szybko zniechęciłem się do systemu bitewnego, skoro moje jednostki były roznoszone w pył, niezależnie od tego, czy dobrze przemyślałem strategię walki, czy nie…
Podsumowując, „Shattered Galaxy” jest świetnym, oryginalnym tytułem, który w moim mniemaniu nie odniósł sukcesu z powodu systemu płatności. Pomimo fatalnej grafiki, dźwięków i kilku innych zgrzytów, widzę w tej produkcji spory potencjał, którego niestety, jako darmowy użytkownik, nie mogę wykorzystać. Stąd wystawiona ocena.
Jeśli jednak masz chęć i pieniądze, dodaj jeden do końcowej oceny, gdyż tytuł ten może dostarczyć ci sporo nietuzinkowej i wymagającej rozrywki.
KOMENTARZE
Mac Bad
+0
2010-06-04 00:58:03
Cóż, dobrze wiedzieć, nie miałem takiej świadomości:)
Gość
+0
2010-06-03 19:17:03
Mozna sprawdzic informacje o jednostce ale trzeba kupic specjalna jednostke ktura zamienia sie w radar i ja ulepszyc o odpowiedni komponent (wazne!! nietrzeba miec konta premium)
Mac Bad
+0
2010-05-19 18:56:34
A nawet się zgodzę:D Ciężko mi znaleźć dobry polski odpowiednik na to słowo, a ono jest teraz takie nowoczesne;)
Podaj mi jakiś dobry zamiennik, z przyjemnością wrzucę go do swojego słownika, mówię serio:)
Podaj mi jakiś dobry zamiennik, z przyjemnością wrzucę go do swojego słownika, mówię serio:)
Eugen
+0
2010-05-19 18:42:09
To jedna z pierwszych gier MMO, w które miałem przyjemność pograć. Dawno, dawno temu, większość tych produkcji w ogóle nie miała możliwości darmowej gry. Tylko Tibia. A później trafiłem na Shattered Galaxy. Darzę ją sentymentem (wtedy normalnym sposobem łączenia z internetem był modem 56k), choć nie potrafiłem wrócić do niej po latach. Chyba z powodów, które Mac Bad wymienił w tekście. Tylko jak na moje polskie oko, trochę za dużo "ficzerów" :-).
Mac Bad
+0
2010-05-17 22:37:27
Potraktuj te minusy jako ostrzeżenia;) Tak naprawdę, największym z nich jest ograniczanie darmowego konta, ale mimo to gra ma spory potencjał.
Gość
+0
2010-05-17 19:21:56
Trochę dużo minisów ale gra dobrze zrecenzowana, no nic jak to mówią zrób to sam :) więc zobaczę z jakiej gliny to zrobione.
Mac Bad
+0
2010-05-16 18:35:47
Czyli nie popełniłeś tego błędu,co ja;) Właśnie przed nim staram się ostrzec:P
Anox
+0
2010-05-16 17:19:28
Dopóki nie przeczytałem o płatności i ograniczeniach darmowych kont miałem ochotę ją ściągnąć. Po przeczytaniu od razu się zniechęciłem xD
Pawcio
+0
2010-05-16 08:09:25
Miałem ją kiedyś zrecenzować, ale jakoś nie przypadła mi do gustu. Rzeczywiście, oryginalność wręcz wgniata w ziemię, ale ta gra ma sporo niedopracowanych elementów. Powiem to, co mówię od zawsze. Jeśli w MMO jest graczy jak na lekarstwo to nie szans ono zaistniec. A z płatnościami twórcy dali ciała
1