walory edukacyjne
surrealistyczny obraz Wrocławia
raczej dla starszych graczy
INFORMACJE
Gatunek: Przygodowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2007
Pobrań: 2233
Producent: Marcin Drews
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Polski
INNE Z TEMATU
Magritte
OCEŃ
Gdy na początku września w serwisie ukazała się recenzja Poszukiwaczy zaginionej Warszawy zdałem sobie sprawę, że taka promocja miasta jest strzałem w dziesiątkę. Tylko gdzie jest podobna produkcja o moim mieście? Otóż jest, chociaż nie została stworzona, a przynajmniej nie oficjalnie, z celem przybliżania graczom klimatycznej strony miasta. Autor stworzył ją jako swoją pracę dyplomową, łącząc z zainteresowaniem twórczości Rene Magritte'a.
Magritte zostało stworzone przy użyciu darmowego narzędzia Adventure Maker, więc nie ma się co spodziewać "wodotrysków". Główny bohater przemierza Wrocław wyglądający jak jeden wielki obraz belgijskiego, tytułowego malarza surrealisty. Dlatego poza prawdziwymi miejscami interesującymi i tajemniczymi, ujrzymy fragmenty i wątki prac malarskich, np. wielkie jabłko lub kamienne ryby.
Fabuła próbuje nam tłumaczyć to niecodzienne zjawisko alkoholizmem głównego bohatera. Nie wmawia się graczowi, że istnieje coś, czego nie ma i zostało stworzone tylko w bujnej wyobraźni artysty. W związku z tym cała podróż po Wrocławiu: przez ul. Włodkowica, Jatki czy np. św. Antoniego nie tylko powoduje rozwiązanie ukrytej w grze zagadki, lecz zapoznaje z ukrytymi miejscami, które warto odwiedzić podczas wizyty w stolicy Dolnego Śląska.
Magritte składa się z kilkudziesięciu zdjęć, będących odzwierciedleniem widoku widzianego przez bohatera. Zupełnie jak w pierwszej polskiej grze przygodowej z 1993 r. - Tajemnicy statuetki (hmm, ciekawe dlaczego...). Tutaj jednak fotki zostały podkolorowane i "podrasowane" potęgując wrażenie obłędu. Przechodzenie między lokacjami wykonano jako płynny efekt zanikania i pojawiania się obrazu, przez co na wolniejszych komputerach gra się może przycinać. Także wtedy, gdy skorzysta się z latarki i oświetli ciemne zakamarki.
Obecność prac surrealisty w grze nie powoduje wtargnięcia do niej abstrakcyjności. Zagadki są spójne i logiczne, możliwe do rozwiązania przez osoby nieznające twórczości Magritte'a, do których się zaliczam. Co ciekawsze, możliwe są dwa rozwiązania, co być może w obecnych czasach nie jest niczym niezwykłym, ale zwiększa wartość produktu w oczach grających.
Muzyka i dźwięki występujące w grze nadają jej odpowiedniego, thrillerowego klimatu. Chociaż nie jestem w stanie zrozumieć surrealistycznego myślenia belga Rene, przechodzenie Magritte bardzo mnie nie zmęczyło. Ale z ciekawości poszukałem w internecie informacji o tym malarzu i uważam, że było to jedno z założeń autora gry. A jak na to spojrzeć od strony zwykłej przygodówki bez podtekstów edukacyjnych? Nie jest już tak ciekawie i może znużyć niektóre osoby. Wtedy jednak warto sprawdzić czy nie jest się tematem pracy dyplomowej Marcina Drewsa.
Magritte zostało stworzone przy użyciu darmowego narzędzia Adventure Maker, więc nie ma się co spodziewać "wodotrysków". Główny bohater przemierza Wrocław wyglądający jak jeden wielki obraz belgijskiego, tytułowego malarza surrealisty. Dlatego poza prawdziwymi miejscami interesującymi i tajemniczymi, ujrzymy fragmenty i wątki prac malarskich, np. wielkie jabłko lub kamienne ryby.
Fabuła próbuje nam tłumaczyć to niecodzienne zjawisko alkoholizmem głównego bohatera. Nie wmawia się graczowi, że istnieje coś, czego nie ma i zostało stworzone tylko w bujnej wyobraźni artysty. W związku z tym cała podróż po Wrocławiu: przez ul. Włodkowica, Jatki czy np. św. Antoniego nie tylko powoduje rozwiązanie ukrytej w grze zagadki, lecz zapoznaje z ukrytymi miejscami, które warto odwiedzić podczas wizyty w stolicy Dolnego Śląska.
Magritte składa się z kilkudziesięciu zdjęć, będących odzwierciedleniem widoku widzianego przez bohatera. Zupełnie jak w pierwszej polskiej grze przygodowej z 1993 r. - Tajemnicy statuetki (hmm, ciekawe dlaczego...). Tutaj jednak fotki zostały podkolorowane i "podrasowane" potęgując wrażenie obłędu. Przechodzenie między lokacjami wykonano jako płynny efekt zanikania i pojawiania się obrazu, przez co na wolniejszych komputerach gra się może przycinać. Także wtedy, gdy skorzysta się z latarki i oświetli ciemne zakamarki.
Obecność prac surrealisty w grze nie powoduje wtargnięcia do niej abstrakcyjności. Zagadki są spójne i logiczne, możliwe do rozwiązania przez osoby nieznające twórczości Magritte'a, do których się zaliczam. Co ciekawsze, możliwe są dwa rozwiązania, co być może w obecnych czasach nie jest niczym niezwykłym, ale zwiększa wartość produktu w oczach grających.
Muzyka i dźwięki występujące w grze nadają jej odpowiedniego, thrillerowego klimatu. Chociaż nie jestem w stanie zrozumieć surrealistycznego myślenia belga Rene, przechodzenie Magritte bardzo mnie nie zmęczyło. Ale z ciekawości poszukałem w internecie informacji o tym malarzu i uważam, że było to jedno z założeń autora gry. A jak na to spojrzeć od strony zwykłej przygodówki bez podtekstów edukacyjnych? Nie jest już tak ciekawie i może znużyć niektóre osoby. Wtedy jednak warto sprawdzić czy nie jest się tematem pracy dyplomowej Marcina Drewsa.
KOMENTARZE
Gość
+0
2011-01-03 12:57:30
Warto dodać, że nie jest to wina gry, tylko Win7, a dokładnie wyjątkowo chamskiego dyktatu WMP w systemie.
Gość
+0
2011-01-03 12:56:33
Dobra wiadomość dla użytkowników Win7. Oto opis, jak odzyskać dźwięk: http://www.wuttiggames.com/index.php?site=AM%20and%20Win7
Sprawdzone, działa!
Sprawdzone, działa!
Gość
+0
2010-12-22 14:51:02
Ta gierka na prawdę jest dobra.
Gość
+0
2010-11-14 19:53:54
Niestety, gra była zrobiona w czasach, gdy jej silnik nie supportował Win7, bo systemu tego jeszcze nie było. Pytałem o to samego autora. Jest mu bardzo przykro, ale nic dziś nie może zrobić, bo nie ma już wersji edycyjnej. Za to robi drugą, większa i bardziej zaawansowaną grę, która tez ma być za darmo!
Gość
+0
2010-05-17 23:57:29
Mam ten sam problem, Miszkurka :/
Miszkurka2000
+0
2010-05-02 22:19:50
Mam Windows Seven 64 bit i nie mam dźwięku. Wyskakują podczas gry okienka od Windows Media Playera z zapytaniem czy odtworzyć plik o rozszerzeniu (i tu różne numery) ale nawet jak zatwierdzę to i tak nic nie słychać.
Kamil10
+0
2008-10-10 17:17:03
Była recenzja w CD-Action. Dali jej 6+/10 - ale należy zauważyć, ze to darmowa gra :)
Zartan
+0
2008-10-09 17:54:53
Muszę spróbować ;) w końcu to moje miasto ;>
1