Gry komputerowe są różne. Czasami lepsze, czasami gorsze. Jednak dzisiaj trudno o produkcje, które zniewalałyby pod każdym względem. Czasami postawienie na innowacje kończy się wręcz katastrofą. Innym razem gracze nie potrafią docenić takiego tytułu, który nie jest już zwykłym narzędziem rozrywki, a dziełem. Totalnie odjechane propozycje serwuje nam jak zwykle IGF. Nie inaczej było i tym razem. 

 Po odwiedzeniu strony www.spectregame.com i przyjrzeniu się portfoliu jej twórców nie byłem zbytnio rozentuzjazmowany. Ten stan rzeczy nie uległ zmianie po obejrzeniu screenów i zwiastuna. Na dodatek całkiem pokaźna waga instalki (ok. 250 MB) zrobiła swoje. Wprawdzie pobrałem ją, ale odeszła całkowicie w zapomnienie. Po pewnym czasie zobaczyłem w gąszczu ikon na pulpicie spakowane archiwum. W końcu postanowiłem bliżej przyjrzeć się dziele Vaguely Spectacular.

 Jest mroźny, zimowy wieczór. Gęsto padający śnieg nie przeszkadza Josephowi Wheelerowi w wybraniu się na spacer. W pewnym momencie zdaje sobie sprawę, że nie pamięta nic ze swojego życia. Spotyka młodą kobietę, która chce poznać jego dzieje. Jednak staruszkowi nie jest łatwo przypomnieć sobie kim był i co robił. W tym momencie wkracza gracz, który na nowo napisze biografię Josepha Wheelera. Aby wykonać to zadanie, należy przejść przez wszystkie etapy życia człowieka. Tak więc zaczynamy od dzieciństwa, lat młodzieńczych, aby skończyć na dorosłości i starości. Jednak aby ułożyć całą przygodę, należy zbierać Karty Pamięci, w których zawarte są wspomnienia Josepha. Spectre to nie gra – to znakomicie opowiedziana interaktywna historia, gdzie wszystko zależy od nas samych. Jak już wiecie, wszystko obraca się wokół retrospekcji naszego bohatera. Jednak tych jest bardzo dużo, więc możemy wybrać drogę jaką obierzemy. Istnieją dwa rodzaje kart. Pierwsze zawierają dobre wspomnienia, drugie złe. Jak nietrudno się domyśleć, jeśli będziemy częściej wybierać mroczne opcje fabularne, życie Josepha będzie bardziej dramatyczne. Jak przebiega rozwój akcji? Aby zdobyć każde warte uwagi wspomnienie, należy wykonać jakieś zadanie. Są to proste minigry zręcznościowe, gdzie będziemy przesuwać dźwignie, bądź skakać w górę ekranu. Niestety nie jest ich dużo, co sprawia, że po pewnym czasie może złapać nas nuda.

 Nie sama historia i pomysł nadają tej produkcji niesamowitego klimatu. Swoje robi również niezwykle tajemnicza oprawa audio – wideo. Świat pokazany jest w szarych barwach. Nie widzimy postaci, a jedynie ich cienie, które zmieniają się wraz z upływem czasu. Sprawia to, iż czujemy się jakbyśmy byli we śnie. Po za tym całość kojarzy się właśnie z nieograniczonym obszarem ludzkiej pamięci, która nie do końca jest przez nas zbadana. Muzyka ciekawie uzupełnia stronę graficzną. Na uwagę zasługują bardzo dobrzy lektorzy, którzy wczuwają się w swoją rolę. Zależnie od sytuacji – mówią z nostalgią, złością czy podziwem. Oczywiście wszystko zależy od zebranego w danym momencie wspomnienia.

 Co tu dużo pisać. Spectre jak tak samo specyficzny, co znakomity. Na pewno fani taniej i mało ambitnej rozrywki absolutnie się w niej nie odnajdą, lecz polecam ten tytuł wszystkim, gdyż jest niezwykła interaktywna opowieść, gdzie to my zadecydujemy o  rodzaju jej zakończenia.