Jakiś czas temu opisywałem Battle Rush: Tanks. Był to remake starej, ale niezapomnianej gry Tanks. Teraz pojawiła się jej nowa adaptacja pod wymowną nazwą Tanks Evolution. Jeżeli Battle Rush: Tanks był przede wszystkim ładnie wykonanym remake'iem, to Tanks Evolution jest prawdziwą ewolucją, nadającą grze nowy wymiar grywalności.

 Zasiadając za sterami czołgu, próbujemy ocalić naszą bazę przed zniszczeniem jej przez obce czołgi. Aby tego dokonać, musimy zniszczyć te jeżdżące, wrogie nam, stalowe twierdze, wypruwające pociski ze swoich dział w nasza stronę. Teren, na którym prowadzimy pancerną bitwę, posiada rożne naturalne i nienaturalne przeszkody, które można pokonać za pomocą celnego ognia. Przeciw nam wyjeżdżają coraz potężniejsze czołgi, lepiej wyposażone i uzbrojone. Gdy tylko uda nam się oczyścić obszar z wrogich czołgów, przechodzimy do kolejnej planszy.  Prawdziwą ewolucję przeszła grafika, która jest chyba podrasowana do granic możliwości - jest po prostu rewelacyjna! Już po rozpoczęciu gry odniesiemy wrażenie, że nie znajdujemy się na specjalnej arenie, na której walczymy przeciw innym czołgom, lecz jesteśmy w prawdziwej strefie działań wojennych, gdzie na codzień spotkamy zgiełk, dym, kurz, ginących ludzi, a wśród nich pancerne kolosy, dymiące, płonące, które toczą zajadliwą walkę o przetrwanie i ostateczne zwycięstwo. Do tego dochodzą przelatujące transportowce, odrzutowce, bombowce, które skupiają się na pojedynczym celu i spuszczają setki ton bomb, wypuszczają rakiety powodując niesamowite, urzekające eksplozje. Uszkodzone czołgi lekko dymią, poruszając się niepewnie, a trafione, wybuchają z niesamowitą siłą. Pod wpływem potężnych eksplozji, ekran dosłownie się trzęsie. Naprawdę, dawno już nie widziałem tak efektownie wykonanej gry shareware z równie dobrą grywalnością.

 Tanks Evolution oferuje wiele. Świetna grafika, świetna grywalność, a do tego opcje grania we dwoje przy jednym komputerze i zapisywanie wyników online. Sprawdzony pomysł na odkurzenie starej gry okazał się sukcesem, o czym wiedzą panowie z firmy Realore Studios.