Rekordy online
The Misadventures of P.B. Winterbottom
Nawet cztery lata po swojej premierze, ta gra po prostu zachwyca swoją pomysłowością, poziomem wykonania i humorem. I pomyśleć, że na zawsze mogła pozostać zaledwie pracą końcową pewnego studenta…
Na szczęście, tak się nie stało.
W The Misadventures of P.B. Winterbottom zostajesz z miejsca wessany w dziwny, magiczny świat z czasów, gdy o kinie dźwiękowym nikt jeszcze – nomen omen – nie słyszał, zaś mężczyźni nosili kapelusze i kazali nazywać siebie "dżentelmenami". Wszystko jest jednak wykrzywione, nienaturalne i w komiczny sposób przerysowane.
Główny bohater, pan Winterbottom, dysponuje potężnymi umiejętnościami manipulowania czasem i tworzenia własnych klonów. Wykorzystuje je jednak nie po to, by zdobyć władzę nad światem, lecz by dostać się do trudno dostępnych ciast, którym po prostu nie może się oprzeć. Zrozumiałe.
Każda lokacja odwiedzona przez Winterbottoma to doskonale zaprojektowana zagadka, wymagająca od gracza nie tylko umiejętności logicznego myślenia, ale też sporej zręczności i wyobraźni. Przytrzymując wybrany klawisz, nagrywamy sekwencję ruchów dla jednego z kilku dostępnych klonów. Pojawiają się one na planszy w formie "duchów", bez przerwy wykonujących zaprogramowane czynności. Możemy zmusić klona, by stanął na przycisku odblokowującym drzwi i już jako prawdziwy bohater przez nie przejść. Albo wskoczyć na wieżyczkę z Winterbottomów i w ten sposób dobrać się do trudno dostępnego ciasta.
Pomysłowość twórców w tym zakresie jest gigantyczna, a powyższe przykłady są naprawdę jednymi z najprostszych. Im w głębsze zakamarki świata zabrniemy, tym więcej satysfakcji przynosi rozwiązanie łamigłówki. Lubisz Braida lub Portal? Winterbottom to pozycja obowiązkowa.
Na koniec parę słów o wadach. Niestety, dla niektórych zabawa może być zbyt trudna, zdarzają się też etapy, gdy kluczem do sukcesu jest małpia zręczność granicząca z czystym fartem. Winterbottom nie należy również do szczególnie rozbudowanych produkcji, a po jej ukończeniu gracz nie ma tu w zasadzie czego szukać.
Mimo to, za cenę biletu do kina (3,99€ bez promocji) trudno o lepszą inwestycję, zwłaszcza jeśli jesteś miłośnikiem nietypowych gier z dużym urokiem osobistym. Polecamy!
1