PAMIĘTAJ MNIE:
1 / 2 lewo
Mac Bad
Dodany: 2010-08-02
Artykuł: Mac Bad

TAGI
INNE Z TEMATU

 

III Ogólnopolski Zjazd Twórców Gier- Wrażenia

Lato obfituje w imprezy. Stwierdzenie może i banalne, ale prawdziwe. Każdego lata mamy do wyboru multum koncertów, konwentów, zjazdów i innych grupowych form rozrywki. Te ciepłe dni są jednak zazwyczaj okresem suszy dla ludzi interesujących się grami komputerowymi. Na szczęście w tym roku, w okresie 15-19 lipca zorganizowano dla nich coś niezwykłego- „III Ogólnopolski Zjazd Twórców Gier”.

Tegoroczny zjazd odbywał się na terenie Uniwersytetu Gdańskiego, a obecnych na nim było około 230 uczestników, dla których szeroko pojmowane „Tworzenie Gier” to pasja, praca, lub po prostu zwykłe hobby. Dlaczego szeroko pojmowane? Ponieważ byli to zarówno koderzy, graficy i projektanci, jak i ludzie zajmujący się np. lokalizacją gier, lub nawet zwykli gracze, zainteresowani tematyką.

Specjalnie dla tych ludzi organizatorzy zaprosili znanych specjalistów, którzy zgodzili się podzielić z nimi swoją wiedzą i doświadczeniem. Czynili to za pomocą zorganizowanych prelekcji, o tytułach takich, jak „Gry komputerowe, a edukacja akademicka”, „Demoscena - zabawa, sztuka, trening, czy filozofia życia?”, „Era niezależnych: jak przetrwać, wyrwać się i wygrać nie sprzedając duszy”, „Middleware Polska - prezentacja najpopularniejszych edytorów gier w Polsce”. Wymieniam zaledwie kilka, jednak kompletna lista obejmowała około 40 prelekcji.

Równie imponująca jest lista prelegentów. Wśród najbardziej rozpoznawalnych wymienić można Michała Marcinkowskiego (twórcę Soldata), Marcina Przybyłka (autora tetralogii Gamedec), Marcina Przybyłowicza (kompozytora muzyki), a także śmietankę polskiej demosceny, głównych administratorów serwisów poświęconych tworzeniu gier, jak Don Sotto, gnysek, Ranmus, czy Reg.

Organizatorzy podkreślają jednak, że wszyscy byli ważni i to oni uczynili zjazd takim niesamowitym przedsięwzięciem.

 
Trzeba zaś przyznać, że tegoroczny Zjazd Twórców Gier rzeczywiście był przedsięwzięciem niesamowitym. Pierwszy raz stawiła się aż tak liczna rzesza uczestników, co sprawiło nie lada kłopoty organizacyjne. Dodatkowo, część zapowiadanych prelegentów nie pojawiła się na zjeździe w ogóle, inni zaś przekładali terminy swoich wykładów, co było dość bolesne dla wszystkich.
Na szczęście wszelkie luki w planie były szybko zastępowane dzięki kreatywności uczestników, lub inicjatywie osób organizujących. Jak choćby w przypadku prelekcji „Środowisko Adobe AIR jako platforma do budowania gier”, która prowadzona była za pośrednictwem Internetu i odpowiednich programów (Adobe AIR, Skype) i wyświetlana na ekranie w auli, zaś uczestnicy mogli wysyłać prowadzącemu pytania poprzez smsy. Pomysłowe :)

 
Trochę kłopotu sprawiło również lekceważenie ze strony władz Uniwersytetu Gdańskiego, które udostępniły nam dwie sale w oddzielnych budynkach, zamiast obok siebie, jak pierwotnie planowano. Zapewniony sprzęt multimedialny również średnio dawał sobie radę, a nie działające maszyny z napojami napełniły nas grozą, przy panującej wtedy fali upałów.
Dzięki temu wielkim powodzeniem cieszyła się, znajdująca się w pobliżu, schludna restauracja, w której każdy pełnoletni uczestnik mógł oddawać się kontemplacjom ;)

 
Na sam koniec zjazdu zaskoczono nas premierą 2 dem, stworzonych przez programistów w czasie trwania zjazdu. Dodatkową atrakcją był też pokaz demka technologicznego middleware (Multimedia Fusion 2), oraz klip wideo The Guild "Do you want to date my avatar". Cóż, jak ulał pasuje tu komentarz jednego z uczestników, z którymi miałem przyjemność rozmawiać: „Jeśli panuje taki upał, a Ty siedzisz tutaj i słuchasz, zamiast leżeć na plaży, to znaczy, że jesteś pasjonatem”. Trudno się z tym zdaniem nie zgodzić.

 
Niestety, muszę również podkreślić pewną rzecz. III Ogólnopolski Zjazd Twórców Gier miał być przystępny dla wszystkich i każdy, nawet mało mający wspólnego z game dev’em uczestnik powinien podczas jego trwania znaleźć coś dla siebie. Okazało się to tylko po części prawdą.
Będąc osobą, która nie zajmuje się programowaniem, projektowaniem itd. nie znalazłem zbyt wielu prelekcji, które byłyby dla mnie- laika, zrozumiałe, lub przyniosły korzyść. Nie mówię, że ich nie było, jednak ich ilość była niewielka.

Dobrze, że organizatorzy są otwarci na sugestie zjazdowiczów i wręcz proszą o informacje zwrotne, dzięki temu są podstawy do wiary, że przyszłoroczna edycja będzie jeszcze lepsza i przystępniejsza.

 
Fanotherpg, jeden z organizatorów, zapytany o wrażenia ze zjazdu, odpowiada:
„Nie pozabijaliśmy się, a to dobry znak. Poprawiłem błędy z poprzednich edycji, ale pojawiły się nowe przeszkody, które wcześniej miejsca nie miały, więc dużo się dało nauczyć dzięki tej edycji. Za rok będzie jeszcze większy, z jeszcze większą pompą, jeszcze większym rozmachem. Tym razem w pełni profesjonalnie i z większą ekipą osób.”

Pozostaje więc jedynie pogratulować postawy i czekać na przyszłoroczny, jeszcze lepszy, IV Ogólnopolski Zjazd Twórców Gier.

Strona główna wydarzenia: Link



(Prezentowane zdjęcia są autorstwa Reg'a i TDC)


KOMENTARZE

Wynik działania (10 + 0):

Regulamin
Gość:
Mac Bad
+0
2010-08-03 17:17:42
Dobrze, skoro tak uściślasz, to nie do końca był przystępny:P
Sama inicjatywa była naprawdę świetna, nie zrozum mnie źle, po prostu laicy nie mieli tam za bardzo czego szukać. Bo co z tego, że jest KILKA prelekcji, jak oznaczało to, że trzeba było siedzieć w barze i pić, czekając na następną;p
Na dodatek nie jest to tylko moje zdanie, bo słyszałem takie opinie również na zjeździe;)
Nie denerwuj się, sam chciałeś informacje zwrotne;)
Kola256
+0
2010-08-03 10:51:02
Fano - to 4 dniowy zjazd na którym były ze 2 prelekcje dla zwykłego usera, na których były filmiki z Youtube i jakieś dema, które można zobaczyć w domu, nazywasz zjazdem dla graczy? :)

Nie byłem - nie wypowiadam się, ale MacBad wyraźnie zaznaczył co było nie tak...
Fanotherpg
+0
2010-08-03 03:07:50
Mac Bad oprócz dem wykonanych przez demoscene i programistów z Gamedeva był ten wideo klip i middleware.

Także nie rozumiem cię. ZTG miał byc przystępny dla wszystkich, i znalezłeś jako gracz kilka prelekcji dla siebie ale zarazem mówisz że nie był przystepny by było ich tylko kilka? Nie czaję.

Rozumiem jakbyś napisał że nie do końca był przystępny bo w ogóle nie było prelekcji dla nie twórców... Tak więc zdecyduj się na jedną wersję :)
Mac Bad
+0
2010-08-03 02:40:28
Smycze i kubki. Oraz podobno jojo, ale nie dostałem;p
Gość
+0
2010-08-02 22:07:20
Jakie były upominki dla uczestników zjazdu?
Eugen
+0
2010-08-02 21:10:17
Bardzo fajnie napisana relacja, ale trochę za mało (czuć niedosyt po tych informacjach) i ciut późno. Choć pewnie zdjęcia trzeba było wywołać :-),
Mac Bad
+0
2010-08-02 20:19:10
To prawda, ale kawałek wyżej jest napisane "Zjazd Twórców Gier miał być przystępny dla wszystkich i każdy, nawet mało mający wspólnego z game dev?em uczestnik powinien podczas jego trwania znaleźć coś dla siebie."

Takie hasła leciały PRZED zjazdem, żeby każdy przyjechał, nawet zwykły gracz.
Tymczasem taki zwykły gracz, nie mający na co dzień do czynienia z żadną gałęzią biznesu tworzenia gier mógłby pójść raptem na kilka prelekcji.
Piszę o tym, bo na przyszłorocznym zjeździe lepiej byłoby zorganizować więcej takich prelekcji, lub też konkretnie mówić, do kogo skierowany jest ten zjazd:) Ja osobiście byłem na kilku naprawdę ciekawych prelekcjach, ale słyszałem głosy żalu o małą ilość "przystępnych" wykładów.
Gość
+0
2010-08-02 20:11:26
"Będąc osobą, która nie zajmuje się programowaniem, projektowaniem itd. nie znalazłem zbyt wielu prelekcji, które byłyby dla mnie- laika, zrozumiałe, lub przyniosły korzyść. Nie mówię, że ich nie było, jednak ich ilość była niewielka."
To dobrze świadczy o zjeździe. W końcu to jest zjazd twórców a nie graczy.
Gość
+0
2010-08-02 17:51:18
Bardzo ciekawa relacja, oby takich więcej.

1