Tydzień bez gry, która byłaby ucieczką z [tu wstaw dowolny okolicznik miejsca], to tydzień stracony. Myśleliście, że zapomnimy? Niedoczekanie! Przed Wami e3D: The Castle!

To zła gra. Tak bardzo, że warto zobaczyć ją choćby dla żartu – zwłaszcza że przejście całości nie powinno zająć więcej niż 5 minut (a z solucją jakąś minutę). Statyczne lokacje, banalne zagadki i dużo klikania na oślep w poszukiwaniu przedmiotu, który akurat da się podnieść. Aż dziwne, że takie produkcje – rodem z ery kamienia łupanego – wciąż powstają.

Link poniżej.

Swoją drogą: jaki był najgorszy tytuł w Waszej karierze gracza?