przeogromna ilość możliwych taktyk gry
ładna oprawa graficzna
magiczny klim
INFORMACJE
Gatunek: Karty
Licencja: shareware
Data wydania: 2005
Pobrań: 4540
Producent: Apus Software
Dystrybutor: Apus Software
Wymagania sprzętowe:
400 MHz, 60 MB RAM, 32 MB VRAM, DirectX 8.0
400 MHz, 60 MB RAM, 32 MB VRAM, DirectX 8.0
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Astral Masters
OCEŃ
Jeśli ktoś lubi klimat fantasy, wzmianka o baśniowych stworach, potężnych magach i niesamowitych zaklęciach wywołuje u niego błysk w oku, a wyzwania taktyczne sprawiają mu frajdę, to doskonale trafił. Zapewne część graczy zetknęła się z kolekcjonerskimi grami strategicznymi typu Magic: The Gathering, zwanymi potocznie karciankami. Każdy kto miał okazję kiedykolwiek kupować karty do tego typu gry, wie doskonale ile przyjemności sprawia układanie własnej, indywidualnej talii. Zna także dreszczyk emocji oraz niepewność towarzyszącą pojedynkowi, gdy przeciwnik ujawnia kolejne atuty, które kryje talia przez niego stworzona. Nawet jeśli nie mieliście styczności z "prawdziwymi" karciankami, to są spore szanse, że trafiliście na komputerowy odpowiednik w postaci popularnej gry Astral Tournament i zasmakowaliście w uproszczonej wersji uroków tego typu rozgrywki.
Spodobała ci się możliwość wcielenia się w potężnego Maga? Czułeś niepokój, gdy przeciwnik potężnym zaklęciem rozbijał szyk przywołanych przez ciebie stworów? Krew krążyła szybciej, gdy genialnym zagraniem w ostatniej chwili przechylałeś szalę zwycięstwa na swoją stronę? Jeśli odpowiedź brzmiała "Tak", to bez wątpienia ucieszy cię fakt, że Tournamentowi urodził się młodszy brat o imieniu Astral Masters. Nie jest to jednak tylko klon starszej wersji. Zmiany które zaszły w zasadach gry są dosyć znaczne i nawet jeśli poznałeś na wylot Tournamenta to będziesz musiał chwilę przysiąść by zapoznać się z kilkoma istotnymi zmianami i nowościami, które pojawiły się w Mastersie.
Ogólne wrażenie określane "klimatem" nie zostało drastycznie zmienione. Oprawa wizualna jak można się domyślić poszła krok do przodu, tła i menu dobrze ze sobą współgrają, a poza tym są bardziej finezyjne, delikatne i "eteryczne", co doskonale pasuje do magicznej atmosfery rozgrywki. Muzyka również nie jest nachalna i jak najbardziej oddaje klimat świata fantasy (mnie osobiście przypomina utworki, które można usłyszeć w pierwszej części Age of Wonders). Jako że to gra karciana, nie należy oczekiwać niesamowitych animacji, czy udźwiękowienia postaci. Pod tym względem od pierwowzoru praktycznie nic się nie zmieniło, a na kartach odnajdziesz, znane z wcześniejszej odsłony, grafiki stworów lub zaklęć. Tryby rozgrywki również zostały bez zmian i nadal jest możliwość rozegrania partii z komputerem na różnych stopniach trudności, w dwie osoby na jednym komputerze, przez sieć lokalną lub sprawdzenie swoich sił przez internet z przeciwnikami z całego świata. Ale poza tym co znasz dostaniesz więcej. Dużo więcej.
By nie rozpisywać się zbyt na temat zasad, nakreślę tylko ogólnie kluczowe zmiany:
4 żywioły (nie ma już żywiołu śmierć) po 44 karty (176! kart w sumie, 160 w wersji niezarejestrowanej!);
tworzenie własnych talii do gry;
brak podziału na różne typy many (jest cecha Astral Power, na początku każdej tury mamy tyle many ile wynosi ta cecha);
6 pól na które możemy wystawiać stwory (wcześniej było 5);
niektóre stwory mają specjalne zdolności (możemy aktywować zdolność za wymaganą ilość many raz na turę). Jak widać, Astral upodobnił się do klasycznych karcianek, dzięki czemu możliwości taktyczne rozrosły się wręcz ogromnie i gra zyskała nowy wymiar. Polecam gorąco fanom tego typu strategii.
Spodobała ci się możliwość wcielenia się w potężnego Maga? Czułeś niepokój, gdy przeciwnik potężnym zaklęciem rozbijał szyk przywołanych przez ciebie stworów? Krew krążyła szybciej, gdy genialnym zagraniem w ostatniej chwili przechylałeś szalę zwycięstwa na swoją stronę? Jeśli odpowiedź brzmiała "Tak", to bez wątpienia ucieszy cię fakt, że Tournamentowi urodził się młodszy brat o imieniu Astral Masters. Nie jest to jednak tylko klon starszej wersji. Zmiany które zaszły w zasadach gry są dosyć znaczne i nawet jeśli poznałeś na wylot Tournamenta to będziesz musiał chwilę przysiąść by zapoznać się z kilkoma istotnymi zmianami i nowościami, które pojawiły się w Mastersie.
Ogólne wrażenie określane "klimatem" nie zostało drastycznie zmienione. Oprawa wizualna jak można się domyślić poszła krok do przodu, tła i menu dobrze ze sobą współgrają, a poza tym są bardziej finezyjne, delikatne i "eteryczne", co doskonale pasuje do magicznej atmosfery rozgrywki. Muzyka również nie jest nachalna i jak najbardziej oddaje klimat świata fantasy (mnie osobiście przypomina utworki, które można usłyszeć w pierwszej części Age of Wonders). Jako że to gra karciana, nie należy oczekiwać niesamowitych animacji, czy udźwiękowienia postaci. Pod tym względem od pierwowzoru praktycznie nic się nie zmieniło, a na kartach odnajdziesz, znane z wcześniejszej odsłony, grafiki stworów lub zaklęć. Tryby rozgrywki również zostały bez zmian i nadal jest możliwość rozegrania partii z komputerem na różnych stopniach trudności, w dwie osoby na jednym komputerze, przez sieć lokalną lub sprawdzenie swoich sił przez internet z przeciwnikami z całego świata. Ale poza tym co znasz dostaniesz więcej. Dużo więcej.
By nie rozpisywać się zbyt na temat zasad, nakreślę tylko ogólnie kluczowe zmiany:
4 żywioły (nie ma już żywiołu śmierć) po 44 karty (176! kart w sumie, 160 w wersji niezarejestrowanej!);
tworzenie własnych talii do gry;
brak podziału na różne typy many (jest cecha Astral Power, na początku każdej tury mamy tyle many ile wynosi ta cecha);
6 pól na które możemy wystawiać stwory (wcześniej było 5);
niektóre stwory mają specjalne zdolności (możemy aktywować zdolność za wymaganą ilość many raz na turę). Jak widać, Astral upodobnił się do klasycznych karcianek, dzięki czemu możliwości taktyczne rozrosły się wręcz ogromnie i gra zyskała nowy wymiar. Polecam gorąco fanom tego typu strategii.
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-06-01 23:56:27
Jesli ktos jest nowicjuszem w tego typu grach-bedzie dosc trudna.Jesli jest sie weteranem-gra przyjemna aczkolwiek po 1-2 godzinach latwa:)
Gość
+0
2006-06-01 21:21:02
Dostepne 160 ze 176 kart. Dostajesz praktycznie 91% gry za darmo. Z tymi kartami ktore mozna wykorzystac mozna sie bawaic bardzo dlugo, wyzwan taktycznych nie zabraknie. Naprawde ciezko nazekac :) Dlatego ten minus taki przewrotny bo ciezko sie bylo do czegos przyczepic ;P
Tak ze w przypadku tej gry prawie sie nie odczuwa ze to shareware.
Gość
+0
2006-06-01 19:54:11
Eee...... Wielka szkoda, że shareware. W końcu mało jest gier tego typu.
(1) Poprzednia 1 2 3