Zawsze lubiłem pograć w karty. Dureń, wojna czy poker to jedne z moich ulubionych gier. Najlepszym sposobem na zabicie czasu jest układanie pasjansa. Polega to na uszeregowaniu wszystkich figur od najmniejszej do największej. Obecnie komputer też daje nam tę możliwość. Wszystko za sprawą BVS Solitarie Collection.

Ilość tego typu produkcji jest przytłaczająca, co sprawia, że trudno wybrać tę właściwą. Nasz serwis jak zwykle służy pomocą, więc nie ma się o co martwić. Dzisiejsza produkcja do bubli z pewnością nie należy. Już na początku można się domyśleć dlaczego. Rodzajów rozdań jest tyle, iż nie policzyłem wszystkich. Nawet w wersji trial jest ich wystarczająco dużo. Każdy znajdzie coś dla siebie i początkujący wybiorą najprostszą wersję. Ci, którzy siedzą w tym po uszy zabawią się w arcytrudne zegary, pająki lub zamki. Po za samą rozgrywką produkcja ta ma wiele do zaoferowania, Szeregi statystyk ukazują nasze zmagania, obecne na każdym kroku tipsy dostarczają wiele ciekawych wskazówek, a bicie rekordów online mobilizuje do jeszcze szybszego przekładania obiektów na swoje miejsce. Kolejną rzeczą, dzięki której BVS wyróżnia się od innych są opcje. Twórca zadbał o to, aby każdy użytkownik grał w swoją własną wersję. Zmieniać można dosłownie wszystko. Styl kart, tło czy nawet menu! To sprawia, że możliwości tego programu są naprawdę spore.

Grafika jest bardzo przyjemna dla oka. Backgroundy są ciekawe i klimatyczne. To samo można powiedzieć o prawie wszystkich elementach. Mało tego! Wiele z nich można dodatkowo ściągać z neta, co znacznie uatrakcyjnia oprawę. Muzyki nie ma, co zaliczam do zalet. Grać można spokojnie i bez problemu wykonując coś innego(na przykład oglądać TV) W tle słyszymy tylko odgłosy. Jeden z nich(mowa o systemowym pikaniu doprowadzającego do furii) wybija z rytmu. Może to i lepiej? Dzięki niemu staramy się jak najrzadziej popełniać błędy.

Jak już pewnie sami zdążyliście zauważyć BVS Solitarie Collection jest bardzo dobrą alternatywą dla systemowych kart. Masa możliwości to największy plus. Jeżeli już na siłę musiałbym wymieniać te nieszczęsne minusy to jest chyba jeden. Za to wszystko trzeba zapłacić 15$. Na szczęście wersja shareware to miesiąc, w którym karty znowu powrócą do łask!