można się poobijać za darmo
bezwładność
w końcu się znudzi
INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 783
Producent: Nishisaitama Project
Wymagania sprzętowe:
CPU 1GHz, 256MB RAM, 64MB VRAM, DirectX 8.0 lub wyższy
CPU 1GHz, 256MB RAM, 64MB VRAM, DirectX 8.0 lub wyższy
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Polski
INNE Z TEMATU
Brandish a Ball
OCEŃ
Kawałek materii kulistej przymocowany do sznurka jest idealny do nauki fizyki. Można na takim przykładzie poznać wzajemne oddziaływania sił oraz sposób działania bezwładności. Nie będzie chyba zaskoczeniem jeśli powiem, że w grze, którą teraz zaprezentuję, w głównej roli obsadzona została kula na sznurku.
Zadaniem gracza jest zbijanie "wrogich" kul używając do tego swojego egzemplarza. Porusza się nim myszą, trzymając jeden koniec energetycznej linki i ciągnąć bezwładny obiekt po drugiej stronie. Czworokątna plansza oddzielona jest od nicości polem siłowym, które znika po trafieniu w nie. Chroni ono naszą kulę przed zbytnim oddaleniem się od źródła przyciągania, co kończy grę. Drugim sposobem na przegraną jest pozwolenie jednej z kul na planszy na zmianę koloru (co dzieje się po pewnym czasie) z czerwonego na biały - aktywuje się wtedy zegar odliczający czas do wybuchu bomby. Jedynie szybkie zniszczenie wszystkiego co białe pozwala cieszyć się życiem trochę dłużej.
Czerwone kule nie są jedynymi obiektami na planszy, podobnie jak nasza własna zabawka nie jest tak do końca zwykła. Gra bez dodatkowych bajerów jest nieco nudna, więc i tutaj musiało się coś znaleźć. Wspomniana osłona odnawia się po zebraniu niebieskich kul, a czasem może nawet stać się niezniszczalna - uruchamia się tryb bonusowy z licznikiem trafień, którego stan końcowy wpływa bezpośrednio na liczbę dodatkowych punktów. Innym udogodnieniem jest dodatkowa energia, której zwolnienie (poprzez wciśnięcie prawego przycisku myszy) tworzy duże pole energetyczne wokół kuli. Pozwala to na bardzo łatwe wymiecenie dosłownie wszystkiego. Przydaje się to zwłaszcza przy większej ilości zielonych ramek sygnalizujących uzbrojenie się ładunku wybuchowego. Z czasem kulek przybywa, więc trzeba wybrać pomiędzy celnymi trafieniami lub oszczędzaniem mocy (ewentualnie wściekle wymachiwać kursorem ;) ).
Graficznie Brandish a Ball przedstawia się raczej skromnie. Nie ma tu zbyt wiele obiektów, które mogą zachwycić. Dla przykładu tło to czarna plama, symulująca najpewniej przestrzeń kosmiczną. Jedyny tak naprawdę ciekawy efekt to płynna, ognista smuga pozostająca za naszą kulką podczas ruchu, który potęguje się przy każdej możliwej okazji (czyt.: tryb bonusowy). Muzyka dobrze pasuje do motywu nabijania punktów. Za nastrojowa to ona nie jest, ale tworzy z grą spójną całość. Dźwięki również nie są złe - zbijanie i "pękanie" prezentuję się nieźle.
Brandish a Ball jest, podobnie jak większość tzw. gier arcade, grą na chwilę. Ambicją twórcy rzadko jest przykucie do komputera na długie godziny, a jedynie zagwarantowanie zabawy w przerwie na herbatę. Tak też jest i z tą grą, co przełożyło się na ocenę końcową.
Krótka instrukcja obsługi:
Przed uruchomieniem pliku gry (bf.exe), należy najpierw otworzyć plik konfiguracyjny (custom.exe). Dla wygody grania warto w ramce zmienić język na angielski, choć jedyną wymaganą czynnością jest podanie w polu tekstowym nazwy gracza.
Zadaniem gracza jest zbijanie "wrogich" kul używając do tego swojego egzemplarza. Porusza się nim myszą, trzymając jeden koniec energetycznej linki i ciągnąć bezwładny obiekt po drugiej stronie. Czworokątna plansza oddzielona jest od nicości polem siłowym, które znika po trafieniu w nie. Chroni ono naszą kulę przed zbytnim oddaleniem się od źródła przyciągania, co kończy grę. Drugim sposobem na przegraną jest pozwolenie jednej z kul na planszy na zmianę koloru (co dzieje się po pewnym czasie) z czerwonego na biały - aktywuje się wtedy zegar odliczający czas do wybuchu bomby. Jedynie szybkie zniszczenie wszystkiego co białe pozwala cieszyć się życiem trochę dłużej.
Czerwone kule nie są jedynymi obiektami na planszy, podobnie jak nasza własna zabawka nie jest tak do końca zwykła. Gra bez dodatkowych bajerów jest nieco nudna, więc i tutaj musiało się coś znaleźć. Wspomniana osłona odnawia się po zebraniu niebieskich kul, a czasem może nawet stać się niezniszczalna - uruchamia się tryb bonusowy z licznikiem trafień, którego stan końcowy wpływa bezpośrednio na liczbę dodatkowych punktów. Innym udogodnieniem jest dodatkowa energia, której zwolnienie (poprzez wciśnięcie prawego przycisku myszy) tworzy duże pole energetyczne wokół kuli. Pozwala to na bardzo łatwe wymiecenie dosłownie wszystkiego. Przydaje się to zwłaszcza przy większej ilości zielonych ramek sygnalizujących uzbrojenie się ładunku wybuchowego. Z czasem kulek przybywa, więc trzeba wybrać pomiędzy celnymi trafieniami lub oszczędzaniem mocy (ewentualnie wściekle wymachiwać kursorem ;) ).
Graficznie Brandish a Ball przedstawia się raczej skromnie. Nie ma tu zbyt wiele obiektów, które mogą zachwycić. Dla przykładu tło to czarna plama, symulująca najpewniej przestrzeń kosmiczną. Jedyny tak naprawdę ciekawy efekt to płynna, ognista smuga pozostająca za naszą kulką podczas ruchu, który potęguje się przy każdej możliwej okazji (czyt.: tryb bonusowy). Muzyka dobrze pasuje do motywu nabijania punktów. Za nastrojowa to ona nie jest, ale tworzy z grą spójną całość. Dźwięki również nie są złe - zbijanie i "pękanie" prezentuję się nieźle.
Brandish a Ball jest, podobnie jak większość tzw. gier arcade, grą na chwilę. Ambicją twórcy rzadko jest przykucie do komputera na długie godziny, a jedynie zagwarantowanie zabawy w przerwie na herbatę. Tak też jest i z tą grą, co przełożyło się na ocenę końcową.
Krótka instrukcja obsługi:
Przed uruchomieniem pliku gry (bf.exe), należy najpierw otworzyć plik konfiguracyjny (custom.exe). Dla wygody grania warto w ramce zmienić język na angielski, choć jedyną wymaganą czynnością jest podanie w polu tekstowym nazwy gracza.
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-10-30 18:41:02
WTF czmu nie mogę jej otworzyć? Ściąga mi się plik bf.lhz i nie mogę go otworzyć.
Gość
+0
2006-10-30 18:37:03
Nawet nie zauważyłem tej gry mimo, że staram się sprawdzać prawię każdą na VG
Gość
+0
2006-08-29 14:05:30
ta gra powinna miec wymagania: 400 megaherców, [mniej niż] 256 Ram, 16 vram direct 6.0 :)
[Powiedz to autorowi dokumentacji :] ~Guardian]
Gość
+0
2006-08-29 14:04:17
extra giereczka, powinniście więcej takich dawać
Gość
+0
2006-08-29 13:15:10
ale wymagania... >8)
Gość
+0
2006-08-28 15:45:05
Super gierka!
Gość
+0
2006-08-28 15:17:38
to mini gra... a ma takie wymagania jak moj komp, ja mam tylko 1,1 GHz =o
1