Czego to ludzie nie wymyślą dla zaspokojenia swoich potrzeb lub zachcianek? Telewizja i wszelkiego rodzaju gadżety są głównymi motorami tego typu praktyk. Wymyśla się nowe show, produkuje nowe "zabawki"? wszystko dla wiadomo-czego w portfelu.

 Świat wykreowany w Duel Toys jest opanowany modą na zdalnie sterowane lalki, które potrafią walczyć. To nie są zabawki dla grzecznych dziewczynek, ale dla prawdziwych fanów (wręcz fanatyków) bijatyk. Kupując takie cudo w sklepie, stajemy przez możliwością rozgrywania pojedynków z przyjaciółmi, a w przyszłości może nawet uczestnictwa w popularnym i transmitowanym przez telewizję turnieju.

 Chłopiec o imieniu [tu wpisz imię gracza] na swoje ostanie urodziny dostał od mamy - (zgadnijcie co?) - jedną z takich właśnie bitewnych lalek. Następnego dnia, na przerwie w szkole pochwalił się nowym dobytkiem. Kolega z klasy wyjaśnił mu zasady sterowania i zaproponował próbną potyczkę. Dalsze losy potoczą się w bardzo przewidywalny sposób, szczególnie dla tych, którzy przeczytali poprzedni akapit.

 Jeśli ktoś jest zaznajomiony z technikami wykonywania ciosów z większości gier gatunku, będzie czuł się jak w domu. Sterowanie żywcem przeniesione z drążka automatu Arcade sprawdza się w każdych warunkach i jest na tyle uniwersalne, że jest łatwo przyswajalne. Kombinacje ruchowe wykonywane są za pomocą 4 klawiszy kierunkowych i 2 ataku (ośrodek ataku z górnej i dolnej części ciała - np. miecz i kopniak). Wszystko jest w najlepszym porządku, o ile nie przychodzi do wykonania bardziej skomplikowanej czynności. Moduł rozpoznawania klawiszy jest mało czuły i czasem wyklikując kombo (combo, jak kto woli) okazuje się, że postać robi coś innego, co jest wywoływane przez podobną kombinację przycisków. Na szczęście jest sposób na przeskoczenie tego błędu - trening. Tylko tak możliwe będzie kierowanie ludzikiem według własnej woli.

 Watro zwrócić uwagę na dwie rzeczy odnośnie pojedynkowiczów: kim są i ilu ich w ogóle jest. Wszystkie Duel Toys w grze to postacie znane z innych gier-bijatyk. Spotkamy tu miniaturki kilku bohaterów Mortal Kombat, Guilty Gear X, Street Fighter i innych. Każdy dotarł tu ze swoim "oryginalnym" zestawem ciosów.

 Przygodę rozpoczynamy z jedną zabawką. Kolejne figurki odblokowują się wraz z postępami w trybie historii oraz po wygranych mini turniejach arcade (drugi tryb). W sumie spotkamy 25 robocików (+ około 25 bohaterów wsparcia, którzy przywołani zdają cios i uciekają), z czego część niestety jest zarezerwowana wyłącznie dla komputerowego przeciwnika. Po zakupieniu nowego egzemplarza możemy wybrać go w każdym trybie i walczyć o nowe bonusy.

 Dla weteranów przygotowano tryb "1 na 1", w którym można spróbować swoich sił z człowiekiem. Oczywiście, jeżeli siedzi przy tym samym komputerze. Mniej zaawansowani mogą poćwiczyć tutaj ciosy i oswoić się z nowymi technikami.

 Na koniec pozostał już tylko rzut oka na oprawę i można będzie grać - jeszcze chwila! Maciupeńkie okienko gry nie daje raczej satysfakcji z grania (raczej ból oczu), więc dobroduszny autor pozwolił na trójstopniową regulację jego rozmiaru. Chwała mu za to! Szkoda tylko, że im większe okno ustawimy, tym więcej zobaczymy wystających pikseli. Mimo wszystko jednak, zawsze widać kawał(ek) dobrej roboty.

 Muzyka przygrywająca do bitwy i efekty dźwiękowe spisują się tak, jak to sobie twórca zaplanował. Jedyne, czego można by chcieć, to lepsza jakość utworów (te bity...), ale to można równie dobrze odnieść do wszystkiego - nie można być zachłannym.

 Dawno nie było tutaj dobrej gry z kategorii bijatyk. Postanowiłem to nadrobić i oto efekt. Gorąco polecam!


P.S: Spis ciosów znajduje się tutaj: http://paginas.terra.com.br/lazer/fanzic/dt/perso.htm