Po ostatnim wysiłku intelektualnym, jakim był dla mnie Defcon, postanowiłem zabrać się za coś mniej wymagającego. Niestety, zwyciężyło zamiłowanie do poruszania szarymi komórkami połączone z dynamiczną rozgrywką. Z otchłani internetu wyciągnąłem Guru Logi Champ.

 Tytuł ten w podstawowej wersji został wydany na GBA, co nie przeszkadza, żeby fragment zaprezentować użytkownikom komputerów osobistych. Zadanie jest proste - należy ułożyć pokazane wzory przy użyciu emitera klocków. Strzałka w górę powoduje materializację elementu, w dół, jego zniknięcie. Żeby ułatwić sprawę, planszę można obracać o 90 stopni. Zresztą, tylko w ten sposób można ukończyć każdą z dziesięciu udostępnionych.

 Chociaż przygotowanych etapów jest tak mało i do ich rozwiązania potrzeba od kilku do kilkunastu minut, rywalizować można czasem rozwiązania. Szkoda tylko, że wyniki nie są dostępne on-line, co znacznie podniosłoby ich wartość. Grafika oraz efekty dźwiękowe są żywcem wyciągnięte z konsoli, więc jej użytkownicy powinni poczuć odpowiedni klimat. Niestety, większość napisów, włącznie z menu jest po japońsku co anglojęzycznej Europie, a w tym także i Polsce, może sprawić sporo problemów przy odkrywaniu bardziej \"schowanych\" ustawień. Na szczęście do samej gry można dotrzeć bez problemu - sprawdźcie jak szybko wam pójdzie.