INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2007
Pobrań: 852
Producent: Nifflas
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Knytt
OCEŃ
Knytt to egzotyczny gatunek zamieszkujący Góry Harara. Ludki te żyją sobie spokojnie, nie wadząc nikomu, a z powodu swojego pochodzenia, znakomicie wspinają się po pionowych ścianach. Skupmy się jednak na jednym z nich, którego dla ułatwienia nazwiemy po prostu Knytt. Jego życie byłoby szare i nudne, gdyby nie pewien dzień, w którym został porwany przez NOLa (niezidentyfikowany obiekt latający). Kosmita nie był jednak mistrzem nawigacji, bowiem pierwsze lepsze pole asteroidów uszkodziło pojazd, który spadł na pobliską planetę. W zamian za pomoc w znalezieniu części statku, Ufok obiecał Knyttowi powrót do domu.
Obcy świat, w którym trzeba wyruszyć na poszukiwania nie razi skomplikowaniem. Wręcz przeciwnie, chociaż nie można o nim mówić jako sterylnym. Wszelkie nierówności terenu są proste - poziome lub pionowe, czasem trafi się jakaś roślinka lub żyjątko (niektóre niebezpieczne), lecz są one tylko miłym dla oka dodatkiem. Każda z poszukiwanych części poleciała w inną stronę, więc Knytt musi udać się w kilka rejonów o zróżnicowanej faunie i florze. Raz na szczyty gór i w chmury, raz głęboko pod powierzchnię. Na szczęście kosmita wyposażył go w lokalizator, pozwalający odszukać przedmioty. W efekcie główny bohater zmierza cały czas na wschód, a po dotarciu do końca i wsadzeniu do torby ostatniego kawałka, musi przebyć tę samą drogę z powrotem. Na szczęście co jakiś czas na planszy umieszczone są miejsca, w których można zapisać swój stan gry i w razie śmierci od niego rozpocząć. Cała rozgrywka wprawnym i cierpliwym graczom zajmie ok. 2-3h.
Chociaż zamiast w oknie, można grać na pełnym ekranie to i tak zastosowana rozdzielczość jest nietypowa i najlepiej wyglądałaby na monitorach panoramicznych (600x240). Nie zmienia to faktu, że wszystkie narysowane elementy, mimo że nie ma ich zbyt wiele, są dopracowane i kolorowe. Inaczej z muzyką, którą reprezentują ambientowe kawałki, raczej budujące nastrój tajemnicy i grozy niż szybkiej przygody. W efekcie nie zwracałem na nią uwagi.
Knytt to pomysł dobry, który z powodzeniem można rozwinąć w coś bardziej przyciągającego uwagę. Takie właśnie wieści można znaleźć w internecie - autor przygotowuje następną grę (Knytt Stories), w której powieli nietypowe umiejętności bohatera. Zanim to jednak nastąpi, warto sprawdzić się w tej grze.
Obcy świat, w którym trzeba wyruszyć na poszukiwania nie razi skomplikowaniem. Wręcz przeciwnie, chociaż nie można o nim mówić jako sterylnym. Wszelkie nierówności terenu są proste - poziome lub pionowe, czasem trafi się jakaś roślinka lub żyjątko (niektóre niebezpieczne), lecz są one tylko miłym dla oka dodatkiem. Każda z poszukiwanych części poleciała w inną stronę, więc Knytt musi udać się w kilka rejonów o zróżnicowanej faunie i florze. Raz na szczyty gór i w chmury, raz głęboko pod powierzchnię. Na szczęście kosmita wyposażył go w lokalizator, pozwalający odszukać przedmioty. W efekcie główny bohater zmierza cały czas na wschód, a po dotarciu do końca i wsadzeniu do torby ostatniego kawałka, musi przebyć tę samą drogę z powrotem. Na szczęście co jakiś czas na planszy umieszczone są miejsca, w których można zapisać swój stan gry i w razie śmierci od niego rozpocząć. Cała rozgrywka wprawnym i cierpliwym graczom zajmie ok. 2-3h.
Chociaż zamiast w oknie, można grać na pełnym ekranie to i tak zastosowana rozdzielczość jest nietypowa i najlepiej wyglądałaby na monitorach panoramicznych (600x240). Nie zmienia to faktu, że wszystkie narysowane elementy, mimo że nie ma ich zbyt wiele, są dopracowane i kolorowe. Inaczej z muzyką, którą reprezentują ambientowe kawałki, raczej budujące nastrój tajemnicy i grozy niż szybkiej przygody. W efekcie nie zwracałem na nią uwagi.
Knytt to pomysł dobry, który z powodzeniem można rozwinąć w coś bardziej przyciągającego uwagę. Takie właśnie wieści można znaleźć w internecie - autor przygotowuje następną grę (Knytt Stories), w której powieli nietypowe umiejętności bohatera. Zanim to jednak nastąpi, warto sprawdzić się w tej grze.
KOMENTARZE
Gość
+0
2010-06-05 20:32:23
Jako dziewczyna jestem oczarowana tą grą. Najcenniejszy w niej faktycznie jest nastrój. Nie rozumiem, czemu muzyka miałaby być jakaś opsia-hopsia-umcia-lala. Moim zdaniem właśnie to tło muzyczne i minimalistyczna grafika są urokiem gry, choć i animacje mają w sobie coś subtelnego i wdzięcznego. Reszta w "Knyt-cie" (jak to napisać? :P) to dodatek.
Gość
+0
2007-07-09 20:18:46
Super, gra świetna... Zarypisty klimat, zarypista pixelowa grafika, zarypista muzyka, zarypista gra!
Jedna z najfajnieszych minigierek w jakie miałem przyjemność zagrać...
Gość
+0
2007-06-17 21:55:39
Przeszedłem całą w jakieś 15 minut, więc nie wiem czemu Eugen pisze o 2-3h... ;/
(wprawdzie się trochę śpieszyłem, ale bez przesadyzmu :P)
[Jeśli za pierwszym razem to musiałby to być większy pospiech niż przy niezażyciu Laremidu - dop. Eugen]
Gość
+0
2007-06-17 13:57:58
Własnie, dlatego to jest znajome... Hades... :)
Gość
+0
2007-06-17 13:25:41
Taka sobie. Szkoda, że muzyka gra (lub nie) tak jakoś dziwnie, bo przy tych muzycznych fragmentach można popłynąć...
Gość
+0
2007-06-17 12:04:04
Bardzo przyjemna gierka! :]
Gość
+0
2007-06-17 10:39:41
Patrząc na zrzut ekranu to ja tu widzę "Hades" z C64....
NIC
+0
2007-06-17 10:39:41
Patrząc na zrzut ekranu to ja tu widzę "Hades" z C64....
1