Pomysł
Niezła grafika
Początkowa grywalność
Nuży po pewnym czasie
Słabej jakości oprawa muzyczna
Jakość dobrej freeware'ówki
INFORMACJE
Gatunek: Tetris
Licencja: shareware
Data wydania: 2005
Pobrań: 800
Producent: SheepArcade
Wymagania sprzętowe:
brak danych
brak danych
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Navigatris
OCEŃ
Lubicie Tetris, lecz już macie dosyć starej formułki "spadania klocków na dno studni"? Jeżeli tak, to pewnie spodoba Wam się Navigatris, shareware'owe dziecko SheepArcade. Tytuł ten cechuje się przede wszystkim nowatorskim podejściem do sposobu układania elementów, co czyni go dość ciekawą i w efekcie całkiem grywalną (przynajmniej na początku) alternatywą dla niezliczonych ilości klonów jednej z najpopularniejszych gier świata.
Rozgrywka Navigatris polega na naprawianiu ciągle niszczejącego statku tak, by był w stanie przebyć planowany rejs. Powstające w kadłubie dziury łatamy za pomocą klocków spotykanych w Tetris. Do wyboru mamy 3 "ery" (Na początku dostępna jest tylko jedna, lecz w miarę przechodzenia wybór się zwiększa): starożytność, epoka kapitalizmu i przyszłość. Co ciekawe, wytrzymałość łajb jest taka sama niezależnie od stopnia zaawansowania technologicznego ludzkości :). Nie zdziwcie się więc, jeżeli błyszczący, nowoczesny statek rozpadnie się od byle czego niczym drewniana "tratwa" z czasów przed Chrystusem.
W grze istnieje fabuła - mamy do wykonania określone zadania. Przed rozpoczęciem misji wyświetlają się informacje o poziomie trudności danego etapu, w tym czasie możemy również przyswoić sobie treść zlecenia (ew. rozkazu ;) ). Jednak jest to tylko pozorne rozbudowanie gry- zabawa cały czas wygląda tak samo, przez co mniej więcej w połowie zaczyna nużyć.
Podczas gry, co jakiś czas, wyskakują z wody kolorowe rybki. Złapanie takowej uaktywnia, w zależności od jej barwy, odpowiedni bonus: czerwona - odwrotne obracanie klockami; zielona - natychmiastowe wypełnienie wszystkich dziur; niebieska - dodatkowy czas; żółta - automatyczne łatanie jednej luki co sekundę (i tak przez 20 sekund). Bonus natychmiastowej naprawy statku można również zdobyć inną drogą: wystarczy odpowiednio szybko ułożyć na kadłubie 4 dowolne elementy, by wszystkie nieprawidłowości zostały usunięte.
Oprawa Navigatris stoi na dość przeciętnym poziomie. Grafika wygląda ładnie: statki i otoczenie zmieniają swój wygląd w miarę pokonywania kolejnych mil morskich. Muzyka brzmi jednak bardzo archaicznie (w złym tego słowa znaczeniu) i psuje ogólne wrażenie. Poważną wadą tej gry jest także przesadzona amplituda bujania się statku - czasem wycelowany w lukę element po prostu znika, ponieważ statek przesunął się o te 2 piksele, w efekcie czego klocek w momencie "łatania" przestaje pasować. Jeżeli owe utrudnienie jest celowe, to jest to pomysł, moim zdaniem, nietrafiony.
Da się Wam we znaki, drodzy Gracze, również monotonia rozgrywki, o której wspomniałem wcześniej. Tak naprawdę gra jest ciekawa w pierwszym epizodzie, ewentualnie do połowy drugiego. Zmiana klimatu w trakcie przechodzenia między epokami to tylko pic na wodę - jedynie grafika jest wówczas urozmaicana (muzyka jest taka sama dla wszystkich poziomów). Mimo wszystko Navigatris ma całkiem wysoką grywalność, amatorowi układanek na pewno przypadnie do gustu.
Czy warto na tę grę wydawać aż 19,95 USD? Moim zdaniem prezentuje jakość dobrej freeware'ówki - jedyne, co właściwie zasługuje na uznanie, to pomysł; ściągnijcie więc shareware, w zupełności Wam wystarczy. Prawdziwi fani Tetrisa powinni się jednak zastanowić nad kupnem pełnej wersji :).
KOMENTARZE