Historia gier, gdzie akcję obserwowaliśmy z perspektywy pierwszej osoby i strzelaliśmy do wszystkiego, co się rusza, sięga początków lat ?90. Oficjalnie przyjmuje się, za pierwszą taką produkcję Wolfenstein?a 3D firmy Id Software. Jak na tamte czasy był to hit z pseudo trójwymiarową grafiką, ale trzeba pamiętać, że możliwość obliczeniowa procesorów typu 286 była nieporównywalnie mniejsza niż dziś, dlatego autorzy nie mogli zaprezentować niczego więcej. Po sporym sukcesie Wolfa, rozpoczął się niesamowity rozwój tego gatunku, począwszy od Doom?a, przez quake?a, a skończywszy na Far Cry. Bardzo szybki postęp informatyczny, przyczynił się do rozwoju Internetu, a co za tym idzie ? dał możliwość grania przez sieć. Rok temu wydano na światło dzienne Cube, który został stworzony głównie do rozgrywki przez Internet. Charakteryzowała tę grę dobra grafika, multum poziomów i?to, że była darmowa. Chyba autorzy sami nie spodziewali się tak dobrego przyjęcia swojego dzieła przez graczy, dlatego idąc za ciosem po premierze Cube, w nasze ręce trafił Sauerbraten.

 Nad fabułą nie ma co się rozpisywać, bo praktycznie jej tam niema, a szkoda, bo przydałoby się trochę odpocząć od biegania w tę i z powrotem z bronią tylko po to, by zneutralizować naszych przeciwników. Po uruchomieniu gry, wybieramy czy chcemy prowadzić zabawę przez sieć z żywym człowiekiem, czy też z komputowymi wrogami. I tu następuje małe rozczarowanie, bo niewiele się zmieniło przez ten rok. Widocznie autorzy wyszli z założenia, że Cube było grą na tyle dobrą, by ją tylko trochę udoskonalić i wydać pod innym tytułem, cóż może i mają rację.

 Sauerbraten prezentuje się naprawdę fantastycznie pod względem graficznym, bardzo dobrze wykonane poziomy jeszcze bardziej to odzwierciedlają. W singleplayer przeciwnicy mimo, że tacy sami jak w poprzedniku, to są odrobinę lepiej dopracowani i już rzadziej biegną całą grupą na nas ze wszystkich zakątków danego poziomu. Dźwięki nie uległy większym zmianom, a przydałoby się trochę nad tym popracować, bo jakby nie patrzeć, to niektóre są naprawdę irytujące.

 Podsumowując, niewiele zmian nastąpiło, można powiedzieć, że jakby nie patrzeć to nic się nie zmieniło. Moim zdaniem Sauerbraten powinien zostać wydany jako dodatkowe poziomy do poprzednika, a nie jako nowa gra i tak chyba należy to traktować. Komu przypadł do gustu Cube ten będzie w niebo wzięty, a komu nie, to niech lepiej da sobie spokój z tą produkcją bo i tu się rozczaruje. [Edit 25.12.2007: Przez te wszystkie miesiące pojawiło się sporo poprawek i dodatków, dzięki czemu Sauerbraten stał się produkcją naprawdę dobrą i godną uwagi. Popracowano nad animacją postaci, ich zachowaniem podczas walki i choć jeszcze poruszają się niezgrabnie (za szybko) to doskonałość jest coraz bliżej. Poprawiono także AI przeciwników, tym samym zabawa w singleplayer nabiera nowych rumieńców. Polecam! - Medard]