Grafika
Klimat
Oprawa audio
Fabuła
Niekiedy irytujący poziom trudności
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2009
Pobrań: 985
Producent: HiVe
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Umbrella Adventure - The Castle of Cake
OCEŃ
Wyobraź sobie ciemną i ponurą noc. Za oknem nieustannie leje deszcz. Twoja chatka ma się ku rozsypaniu. Budzisz się i zdajesz sobie sprawę z tego, że wydarzyła się niewyobrażalna tragedia. Ktoś ukradł wszystkie ciasteczka! Jako przykładny kot z pomocą ogromnej gumowej kaczki na sprężynie w roli doradcy oraz parasolki w roli typowego 'wihajstera' ruszacie na ratunek. Tak przedstawia się fabuła nietypowej platformówki studia HiVe pod tytułem Umbrella Adventure – The Castle of Cake. Dlaczego nietypowej? Bowiem zrezygnowano w niej z jakichkolwiek punktów oraz bonusów.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po przebiciu się przez intro to grafika oraz klimat. Gra mimo całego swojego surrealizmu kreowana jest na lekki noir. Czyli w skrócie: mrocznie, monotonnie, przygnębiająco. Zapewne spytacie, czy gra należąca do tego gatunku nie powinna być bardzo emocjonująca. Też tak do tej pory myślałem, jednak tytuł ten utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tylko piorunująca akcja składa się na dobrą grę. Tutaj wszystko zdominował klimat. Jednym słowem miażdży niczym sumita małą myszkę.. Każdy jego element składowy (tj. muzyka, grafika i właśnie wspomniana monotonia) jest niemal perfekcyjny. Ostrzegam. Zdecydowanie gra nie jest na deszczowe dni. Można popaść w depresje.
Grafika, którą przyjdzie nam zobaczyć przypomina komiks. Właściwie to mogę ją porównać do Gumboy Crazy Adventures. Jest ona jednak dużo bardziej ponura. Przy odrobinie zadumy można dostrzec wiele szczegółów, które bardzo cieszą. Animacje stoją na bardzo przyzwoitym poziomie. Nie uświadczymy tutaj ruchu skokowego, bądź innych tego typu atrakcji czasami obecnych w darmowych produkcjach. Jest wręcz odwrotnie. Wszystko co się porusza jest tak miłe dla oka, że może przyciągnąć uwagę na dłuższą chwilę. Ile to minut spędziłem wpatrując się tępo w poruszające się na wietrze krzaki, bądź zjeżdżające po swoich uplecionych linkach pająki.
Kolejnym czynnikiem jest muzyka i dźwięki. Wszystko w tej kategorii jest perfekcyjne. Każdy dźwięk jaki przyjdzie nam usłyszeć sprawia wrażenie niemal realnego. Jako dowód mogę użyć to, że po lekkim podkręceniu głośników ( zestaw 5.1) domownicy przechodzący w okolicach pokoju pytali, czy na zewnątrz przypadkiem nie pada. Jeśli chodzi o warstwę artystyczną mamy tu do czynienia z tym czego po takim klimacie można oczekiwać. Przygnębiające akustyczne kawałki ( w bardzo dobrej jakości naturalnie) idealnie zgrane z dźwiękami otoczenia potrafią wzbudzić solidny niepokój, a już na pewno zatapiają nas w rozgrywce.
Poziom trudności i mechanika odgrywają w platformerach znaczącą rolę, tutaj jednak autorzy celowali w trochę inne aspekty, jednak tutaj znowu wszystko jest takie jak być powinno, z kilkoma jednak wyjątkami. Nie będę się rozpisywał o podstawach gatunku, więc wspomnę tylko co mi się nie podobało. Pierwsza rzecz to lekko irytujące rozstawienie checkpointów. Rozumiem rzadkość ich występowanie, ale stawianie ich w odległości bardzo oddalonej od niekiedy bardzo trudnych i wymagających dużej zręczności i pomyślunku punktów, jest co najmniej dziwne. Drugą sprawą jest występujące czasami przenikanie naszej postaci przez rozmaite haki. Potrafi to doprowadzić do szewskiej pasji, kiedy po trudnej wspinaczce nie trafiamy w uchwyt (albo przynajmniej gra tak twierdzi) i spadamy z impetem całą drogę. Niezbyt fajnie, prawda? Reasumując. Jeśli szukasz platformówki innej niż wszystkie, posiadającej nietuzinkową fabułę, niesamowity klimat i do tego trochę wymagającej jest to gra dla ciebie. Jeśli szukasz prostej i wesołej rozgrywki sięgnij po coś innego.
Pierwsze, co rzuca się w oczy po przebiciu się przez intro to grafika oraz klimat. Gra mimo całego swojego surrealizmu kreowana jest na lekki noir. Czyli w skrócie: mrocznie, monotonnie, przygnębiająco. Zapewne spytacie, czy gra należąca do tego gatunku nie powinna być bardzo emocjonująca. Też tak do tej pory myślałem, jednak tytuł ten utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tylko piorunująca akcja składa się na dobrą grę. Tutaj wszystko zdominował klimat. Jednym słowem miażdży niczym sumita małą myszkę.. Każdy jego element składowy (tj. muzyka, grafika i właśnie wspomniana monotonia) jest niemal perfekcyjny. Ostrzegam. Zdecydowanie gra nie jest na deszczowe dni. Można popaść w depresje.
Grafika, którą przyjdzie nam zobaczyć przypomina komiks. Właściwie to mogę ją porównać do Gumboy Crazy Adventures. Jest ona jednak dużo bardziej ponura. Przy odrobinie zadumy można dostrzec wiele szczegółów, które bardzo cieszą. Animacje stoją na bardzo przyzwoitym poziomie. Nie uświadczymy tutaj ruchu skokowego, bądź innych tego typu atrakcji czasami obecnych w darmowych produkcjach. Jest wręcz odwrotnie. Wszystko co się porusza jest tak miłe dla oka, że może przyciągnąć uwagę na dłuższą chwilę. Ile to minut spędziłem wpatrując się tępo w poruszające się na wietrze krzaki, bądź zjeżdżające po swoich uplecionych linkach pająki.
Kolejnym czynnikiem jest muzyka i dźwięki. Wszystko w tej kategorii jest perfekcyjne. Każdy dźwięk jaki przyjdzie nam usłyszeć sprawia wrażenie niemal realnego. Jako dowód mogę użyć to, że po lekkim podkręceniu głośników ( zestaw 5.1) domownicy przechodzący w okolicach pokoju pytali, czy na zewnątrz przypadkiem nie pada. Jeśli chodzi o warstwę artystyczną mamy tu do czynienia z tym czego po takim klimacie można oczekiwać. Przygnębiające akustyczne kawałki ( w bardzo dobrej jakości naturalnie) idealnie zgrane z dźwiękami otoczenia potrafią wzbudzić solidny niepokój, a już na pewno zatapiają nas w rozgrywce.
Poziom trudności i mechanika odgrywają w platformerach znaczącą rolę, tutaj jednak autorzy celowali w trochę inne aspekty, jednak tutaj znowu wszystko jest takie jak być powinno, z kilkoma jednak wyjątkami. Nie będę się rozpisywał o podstawach gatunku, więc wspomnę tylko co mi się nie podobało. Pierwsza rzecz to lekko irytujące rozstawienie checkpointów. Rozumiem rzadkość ich występowanie, ale stawianie ich w odległości bardzo oddalonej od niekiedy bardzo trudnych i wymagających dużej zręczności i pomyślunku punktów, jest co najmniej dziwne. Drugą sprawą jest występujące czasami przenikanie naszej postaci przez rozmaite haki. Potrafi to doprowadzić do szewskiej pasji, kiedy po trudnej wspinaczce nie trafiamy w uchwyt (albo przynajmniej gra tak twierdzi) i spadamy z impetem całą drogę. Niezbyt fajnie, prawda? Reasumując. Jeśli szukasz platformówki innej niż wszystkie, posiadającej nietuzinkową fabułę, niesamowity klimat i do tego trochę wymagającej jest to gra dla ciebie. Jeśli szukasz prostej i wesołej rozgrywki sięgnij po coś innego.
KOMENTARZE
Maciek
+0
2010-11-17 21:17:05
Bardzo dobra gra. Szczególnie te dźwięki. Jedyne co mi się nie podoba to wspomniana już wcześniej kolorystyka ale mimo to daje 5/5
Gość
+0
2010-04-15 21:58:29
obleśni przeciwnicy i kolorystyka skutecznie zniechęciły mnie do tej gry
Gość
+0
2010-01-17 21:57:41
A i jeszcze jedno. Muzyka rzeczywiście jest świetna. Jak w pewnym momencie były dźwięki wybuchu, to moja mama mi powiedziała, żeby sprawdził gdzie strzelają:)
Gość
+0
2010-01-17 21:54:42
Gierka jest masakryczna. Bardzo wciąga, ale momentami denerwuje, bo zupełnie nie wiadomo gdzie pójść. Gra się bardzo dobrze i sprawia dużo frajdy. A wiecie może jakie umiejętności zdobywa nasz bohater po tym jak nauczy się kręci w parasolu?:) nauczy się latać czy mi się wydaje?:)
1