Dobry pomysł  i niekonwencjonalne idee w grach komputerowych, to niekiedy połowa sukcesu danej produkcji. Na takie rozwiązanie w dużej mierze postawili autorzy, takich dzieł jak: Braid, Crayon Physics Deluxe czy Plants vs Zombie. Co najważniejsze, wszystkie z wymienionych tytułów, zdobyły spory sukces, i osiągnęły grono swoich zagorzałych zwolenników. Nie inaczej jest w przypadku omawianego dzisiaj World of Goo, który w rewelacyjny sposób łączy ze sobą tak ważne elementy jak, niezwykłą oprawę artystyczną, oraz ogromną satysfakcję płynącą z samej zabawy.

 Rozpoczynając przygodę z World of Goo nie sądziłem, że tego typu gra może być, aż tak wciągająca. Zasady przewijające się podczas rozgrywki są bardzo proste: należy w taki sposób łączyć ze sobą kuleczki (nazywane w grze „glutami”), aby ostateczna konstrukcja z nich utworzona, dotarła do specjalnej rury. Oczywiście zadanie to tylko z pozoru wydaje się proste, ponieważ podczas zabawy czeka na nas wiele pułapek, utrudniających nam dotarcie do celu. Ogólnie rzecz ujmując, często musimy wykazać się umiejętnością logicznego myślenia i pomysłowością, aby zrozumieć intencje twórców. Niekiedy z pomocą przychodzą nam specjalne tabliczki umieszczone na planszy, które w pewien komiczny sposób starają się nas naprowadzić na poprawne rozwiązanie. Jest o tyle dobre, że nie ukazują nam one wprost danego rozwiązania, a jedynie wskazują kierunek w jakim powinniśmy podążać.

 Duże uznanie należy się osobom odpowiedzialnym za tzw. „wizję artystyczną”, które odwaliły kawał porządnej roboty. Każda z ponad 40 planszy jest nieszablonowa i potrafi wywrzeć różnorodne emocje. Lekko irytowały mnie jedynie krótkie wstawki filmowe, ukazujące się niekiedy pomiędzy poszczególnymi poziomami. Muzyka pojawiająca się w czasie zabawy stoi na najwyższym poziomie i wywołuje uczucia, których na próżno można szukać w innych grach.

 Poszczególne poziomy są bardzo różnorodne i cały czas zaskakują nas nowymi rozwiązaniami. W czasie pokonywania kolejnych planszy, będziemy mogli korzystać z coraz to nowych rodzajów glutów, które jeszcze bardziej urozmaicą rozgrywkę. Zebrane na poszczególnych poziomach kuleczki możemy spożytkować w specjalnym bonusowym etapie polegającym na zbudowaniu jak najwyższej konstrukcji. Najlepsze rezultaty trafią oczywiście do specjalnej internetowej tabeli wyników.

 Jeżeli do tej pory nie miał(eś/aś) okazji wypróbować tej gry, to gorąco zachęcam do nadrobienia zaległości i uzupełnienia swojej kolekcji o ten tytuł. W szczególności, że World of Goo, można nabyć już za kilkanaście złotych…

PS. W Polsce gra została wydana w wersji pudełkowej, przez firmę City Interactive w cenie detalicznej 19,99zł.