udany remake
połączenie elementów graficznych
przeniesienie w 3 wymiary zmniejszyło widoczność
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 3145
Producent: Bad Mouse Digital Art
Wymagania sprzętowe:
700 MHz, 256 MB RAM, 32 MB VRAM, DirectX 7
700 MHz, 256 MB RAM, 32 MB VRAM, DirectX 7
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Montezuma's Revenge Remake
OCEŃ
Czas na kolejne wznowienie. Tym razem Zemsta Montezumy, której pierwsza i jedyna słuszna wersja ukazała się na początku lat osiemdziesiątych. Zagrywały się w nią dzieciaki i dorośli przez kilka następnych lat. Osobiście pamiętam ją jako jedną z pierwszych, które udało mi się przejść. Pamiętam nawet, że dzielnie rysowałem mapę grobowca, po którym błądzi prowadzony przez gracza podróżnik. A jak udał się remake?
Na screenie wygląda zdecydowanie lepiej niż w rzeczywistości. Bardzo ładnie zrobiona postać (wraz z animacją) z jednej strony oraz wyglądającena trójwymiarowe wnętrza z drugiej. Niestety, po zestawieniu, nie pasują do siebie. Wygląda to raczej jakby Panama Joe był naklejony. A może to przez specyficznie padające oświetlenie?
Pozostałe elementy, takie jak zbierane miecze czy pałki (tak to zawsze nazywałem) oraz różnokolorowe klucze pozostają bez zmian. Podrasowano wygląd śmiercionośnych węży i czaszek, ale nie należy się spodziewać fajerwerków. Co ciekawe, zastosowano dźwięki prawie identyczne jak w oryginale, chociaż brakuje mi charakterystycznego świstu podczas zjeżdżania na linie.
Całość stworzono poprawnie, jednak ze względu na opisane wyżej problemy graficzne, przedstawia się trochę sztucznie. Mimo to wszyscy, którzy mieli kiedyś okazję zagrać w Montezuma's Revenge na komputerze 8-bitowym powinien i teraz spróbować. Dla innych to będzie tylko zwykła platformówka.
Na screenie wygląda zdecydowanie lepiej niż w rzeczywistości. Bardzo ładnie zrobiona postać (wraz z animacją) z jednej strony oraz wyglądającena trójwymiarowe wnętrza z drugiej. Niestety, po zestawieniu, nie pasują do siebie. Wygląda to raczej jakby Panama Joe był naklejony. A może to przez specyficznie padające oświetlenie?
Pozostałe elementy, takie jak zbierane miecze czy pałki (tak to zawsze nazywałem) oraz różnokolorowe klucze pozostają bez zmian. Podrasowano wygląd śmiercionośnych węży i czaszek, ale nie należy się spodziewać fajerwerków. Co ciekawe, zastosowano dźwięki prawie identyczne jak w oryginale, chociaż brakuje mi charakterystycznego świstu podczas zjeżdżania na linie.
Całość stworzono poprawnie, jednak ze względu na opisane wyżej problemy graficzne, przedstawia się trochę sztucznie. Mimo to wszyscy, którzy mieli kiedyś okazję zagrać w Montezuma's Revenge na komputerze 8-bitowym powinien i teraz spróbować. Dla innych to będzie tylko zwykła platformówka.
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-11-28 06:26:00
dziadostwo
(1) Poprzednia 1 2