Gabe Newell z Valve wyznał, że jego firma przespała wejście na rynek gier mobilnych i społecznościowych. Ale nie oznacza to, że zamierza oddać cały tort konkurencji.

– Oceniamy różne rzeczy pod kątem naszych klientów – powiedział Newell w wywiadzie dla Develop Magazine. – Oznacza to, że jeśli klient spędza dużo czasu na Facebooku, musimy znaleźć sposób, żeby takie produkcje jak Team Fortress 2 czy Portal 2 spełniały jego potrzeby. Zbyt wielu graczy korzysta z Facebooka, żebyśmy mogli to zignorować. Tak samo jak wiele osób posiada iPhone'y i słuchawki z Androidem.

Wzorem dla Valve jest Zynga, która umiejętność dotarcia do odbiorcy opanowała perfekcyjnie. 

– 84 miliony użytkowników w miesiącu?! To liczba porównywalna jedynie z niektórymi konsolami, i to na przestrzeni całego ich "życia". Bez wątpienia możemy się od nich czegoś nauczyć – podsumował Newell.

Czy to znaczy, że w najbliższych latach Valve zasypie nas grami na Facebooka i smartfony? To wątpliwy scenariusz: spodziewamy się raczej ścisłej integracji "dużych" tytułów z mniejszymi projektami, podobnie jak miało to miejsce przed premierą Portala 2, gdy dla fanów serii przygotowano specjalną ARG (alternate-reality game).