Nasz rodzimy (choć międzynarodowy pełną gębą) serwis z klasycznymi grami Good Old Games zdobył właśnie nowego sprzymierzeńca. Największego w swojej historii. Od dziś w katalogu sklepu sukcesywnie pojawiać się będą hity wydane przez Electronic Arts.

Na dobry początek katalog GOG zasiliły trzy produkcje z ubiegłego stulecia:

• Dungeon Keeper – wyjątkowy symulator "władcy lochów", w którym jak nigdy wcześniej przekonaliśmy się, że "dobrze być złym".
• Wing Commander: Privateer – czyli powrót do czasów, gdy wszyscy chcieliśmy zostać gwiezdnymi piratami, a ta gra sprawiała, że naprawdę nimi byliśmy.
• Ultima Underworld 1+2 – RPG, jakich dziś nie ma. Wielki świat, wolność wyboru i niezapomniany klimat.

W najbliższych tygodniach pojawią się kolejne tytuły, m. in. Crusader: No Remorse, Magic Carpet i – piszczymy jak nastolatki – Sid Meier's Alpha Centauri. Kto nie zagrał, wreszcie będzie miał okazję nadrobić to niewybaczalne zaniechanie.