Źródła związane ze studiem BioWare donoszą, że marka Mass Effect w najbliższych latach nie doczeka się następcy.

Powód jest prozaiczny: słabe przyjęcie Andromedy, krytykowanej nie tylko za kiepskie animacje twarzy, ale też ogólną przeciętność. EA, do którego należy BioWare, skupi się na innych projektach, a ponieważ ma w zanadrzu jeszcze potężniejszą kosmiczną markę – Star Wars – to prawdopodobnie na gwiezdnowojennych grach skupi swoje korporacyjne wysiłki.

Oczywiście informacji tych nie należy traktować jako pewników, bo jeszcze w zeszłym tygodniu szef EA Andrew Wilson twierdził, że firma ma „silne oczekiwania wobec przyszłości marki”. Prawdopodobne jest więc, że kolejny Mass Effect trafi w ręce innego oddziału BioWare albo wręcz zupełnie innego studia. Oby tylko efekt końcowy nie sprawiał, że „moja twarz jest zmęczona”…