wykończenie
czas zabawy
7 gier w jednej
małpa =]
INFORMACJE
Gatunek: Logiczne
Licencja: shareware
Data wydania: 2008
Pobrań: 3386
Producent: Codeminion
Dystrybutor: Game Club Cafe
Wymagania sprzętowe:
800 Mhz, 256 RAM
800 Mhz, 256 RAM
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język: Polski
INNE Z TEMATU
Ancient Quest of Saqqarah
OCEŃ
Zacznijmy nietypowo od podsumowania. Gra jest genialna, wciąga diabelnie i jest dopracowana pod każdym względem. Polecam ją każdemu kto lubi każuale, ale głównie osobom które mają zamiar kupić wersję pełną, bo osobiście gdy miałem demo, tylko się zdenerwowałem że tak szybko sie skończyło. Skoro więc skończyliśmy, zacznijmy...
Na początku warto by przytoczyć fabułę, ale nie pamiętam jej dokładnie a nie chcę zmyślać. Włączać gry aby to sprawdzić nie zamierzam, gdyż od tygodnia próba "wczucia się w recenzję" poprzez szybką partyjke kończyła się każdorazowo kilkugodzinną sesją i stwierdzeniem że napiszę coś jutro (nieeee, nikt mnie nie poganiał). Tak więc fabuła jest i traktuje o starożytnym Egipcie jak i cała gra. Ale na dobrą sprawę gra mogła by opowiadać o drugiej wojnie światowej, imperium rzymskim bądź kolonii na Marsie i nie miało by to większego znaczenia, bo w grze układamy klocki. Co jednak sprawia że produkcja ta jest taka cudowna? Cech tych jest sporo.
ZASADY. Banalne przy początkach, rozbudowane przy bliższym poznaniu (bądź dalszym Wrocławiu, nieważne). Ogólnie chodzi o to aby zapalić wszystkie pola na planszy, poprzez aktywowanie krawędzi tych pól właśnie tworząc linie bądź grupy z kolorowych klocków. Przez moje zaburzenia możności przekazu informacji może brzmieć to dziwnie, ale w praktyce jest bardzo proste, co jednak nie znaczy łatwe. Doświadczeni każualowcy powinni więc znaleźć tu niezłe wyzwanie, ale mnogość planszy i poziom trudności początkowych leveli nie powinien odstraszyć także młodszej siostry. Najciekawsze jest jednak iż mimo że każde zadanie polega na tym samym (zapalanie pól), to mamy siedem świątyń a w każdej z nich zasady poruszania klockami są inne. Nie zaszkodi więc przybliżyć ich nieco.
ŚWIĄTYNIE. Jak dla mnie takie a nie inne zaprojektowanie gry jest dziełem geniusza. Aby dostosować siedem różniących się od siebie gier, tak aby w każdej panowały podobne zasady? Jak dla mnie świetne. Każdą świątynię reprezentuje bóstwo, mamy więc do czynienia z takimi doskonałościami jak Izyda, Ozyrys, Anubis czy Bastet (chciałbym w tym momencie pozdrowić moją kotkę, która zostałą ochrzczona na cześć tej bogini i uczestniczyła w testach gry bardzo aktywnie siedząc mi na kolanach). Zagadki może nie odwołują się bezpośrednio do jakichś przymiotów bóstw które przyjdzie nam uwolnić, co nie zmienia faktu że każda z nich jest świetna i zróżnicowana. Zmieniamy więc klocki miejscami, przesuwamy je po planszy, obracamy, bądź układamy w odpowiednie kształty. Każdy znajdzie coś dla siebie, Szczególnie że po zaliczeniu czwartego poziomu jednej świątyni możemy iść do następnej, więc po pół godzinie mamy odblokowane wszystkie kapliczki i możemy po nich skakać do woli bez żadnych ograniczeń zaliczając wszystkie po kolei, rozpracowując je równolegle bądź skupiając sie na dwóch zostawiając trzy w spokoju i zaglądać do ostatnich dwóch od czasu do czasu.
PRZEBIEG GRY. Mimo zróżnicowania każdy zestaw układanek zaliczamy według pewnego schematu. W każdej świątyni czekają na nas 4 "paczki" po 6 problemów. W trzeciej i piątej planszy każdej "paczki" szukamy na ścianie hieroglifów (o tym po co one zaraz) a po zaliczeniu wszystkich zgniatamy skarabeusze. Może to głupie ale strasznie dużo frajdy mi to przynosiło :) Wracając jednak do hieroglifów - za każdym razem kiedy znajdziemy wszystkie obrazki dostajemy bonus. W niektórych świątyniach jest to przeskoczenie planszy, ale w większości jest to dodatkowy czar dla Małpy.
MAŁPA. Dziwny punkt prawda? Ale absolutnie niezbędny do odnotowania. Niebieski goryl o imieniu Khufu, pełniący funkcję naszego przewodnika w pierwszych minutach gry i wspomagający nas czarami w trakcie gry zaprojektowany został świetnie, nie wspominając o genialnym głosie (w tej roli Michael McConnohie). Teoretycznie nic do rozgrywki nie wnosi, ale takie smaczki i dbałośc o szczegóły są własnie w Saqqarah najfajniejsze, bo udowadnia to że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.
CZARY. Mamy do dyzpozycji sześć czarów o 3 poziomach zawansowania. Dodajemy dzięki temu czas, zapalamy krawędzie, bądź usuwamy klocki, choć nie robimy tego bezpośrednio, tylko za pośrednictwem małpy która rzuca wszystkie czary naraz gdy napełnimy pasek mocy kombosami. Trochę tylko że nie możemy wybierać kolejności w jakiej zdobywamy zaklęcia.
DŹWIĘK. Jak już wspomniałem głos małpy jest genialny ale dodać muszę z przyjemnością że głosy bóstw mu nie ustępują. Każdy jest specyficzny i pasuje do swoich postaci. Melodie może nie zapadają w pamięć, ale są na tyle ciekawe że gdy raz je wyłączyłem czułem się tak... pusto. Więc oprawa Audio zasługuje na pochwałę.
GRAFIKA z resztą też. Condeminion dokonał wspaniałej fuzji prostoty i piękna. Nie uświadczymy sztucznych i nikomu nie potrzebnych fajerwerków, ale każdy szczegół wydaje sie dopracowany poczynając od klocków na interfejsie. Twórcy nie przeholowali z ilością klocków więc każdy ma wyraźnie różniącą się od innych barwę kształt i wzór. O "międzymordziu" pisać można by długo, ale najlepiej po prostu zobaczyć to na własne oczy jak świetnie rogospodarowano naprawdę dużo informacji bez zbędnych cyferek. Wszystko jest intuicyjne do oporu.
CZAS ZABAWY. 3 poziomy trudności, 7 świątyń, 24 zadania w każdej. Z prostego mnożenia daje nam to 504 poziomy, każdy po kilka minut, więc zabawy jest naprawdę sporo a do tego dochodzą dodatkowe "kampanie" do ściągnięcia każda po 504 level. Nic tylko kupować.
Wypadałoby teraz to podsumować ale już zostało to zrobione na początku, więc dam tylko radę, może trochę dziwną. Demo ściągaj najlepiej wtedy kiedy naprawdę rozważasz kupno, bo gra uzależnia i osobiście w czasie betatestów kiedy ściągnąłem triala i skończył się w godzinę byłem autentycznie rozjuszony i malkontent iż musze czekać do premiery. Nie twierdzę jednak że wszyscy z miejsca ją pokochają, ale sądzę że taka będzie reakcja większości. Polecam gorąco, ale głównie pełną wersję, a sądzę że warto paroma grosikami wesprzeć polskich twórców.
Na początku warto by przytoczyć fabułę, ale nie pamiętam jej dokładnie a nie chcę zmyślać. Włączać gry aby to sprawdzić nie zamierzam, gdyż od tygodnia próba "wczucia się w recenzję" poprzez szybką partyjke kończyła się każdorazowo kilkugodzinną sesją i stwierdzeniem że napiszę coś jutro (nieeee, nikt mnie nie poganiał). Tak więc fabuła jest i traktuje o starożytnym Egipcie jak i cała gra. Ale na dobrą sprawę gra mogła by opowiadać o drugiej wojnie światowej, imperium rzymskim bądź kolonii na Marsie i nie miało by to większego znaczenia, bo w grze układamy klocki. Co jednak sprawia że produkcja ta jest taka cudowna? Cech tych jest sporo.
ZASADY. Banalne przy początkach, rozbudowane przy bliższym poznaniu (bądź dalszym Wrocławiu, nieważne). Ogólnie chodzi o to aby zapalić wszystkie pola na planszy, poprzez aktywowanie krawędzi tych pól właśnie tworząc linie bądź grupy z kolorowych klocków. Przez moje zaburzenia możności przekazu informacji może brzmieć to dziwnie, ale w praktyce jest bardzo proste, co jednak nie znaczy łatwe. Doświadczeni każualowcy powinni więc znaleźć tu niezłe wyzwanie, ale mnogość planszy i poziom trudności początkowych leveli nie powinien odstraszyć także młodszej siostry. Najciekawsze jest jednak iż mimo że każde zadanie polega na tym samym (zapalanie pól), to mamy siedem świątyń a w każdej z nich zasady poruszania klockami są inne. Nie zaszkodi więc przybliżyć ich nieco.
ŚWIĄTYNIE. Jak dla mnie takie a nie inne zaprojektowanie gry jest dziełem geniusza. Aby dostosować siedem różniących się od siebie gier, tak aby w każdej panowały podobne zasady? Jak dla mnie świetne. Każdą świątynię reprezentuje bóstwo, mamy więc do czynienia z takimi doskonałościami jak Izyda, Ozyrys, Anubis czy Bastet (chciałbym w tym momencie pozdrowić moją kotkę, która zostałą ochrzczona na cześć tej bogini i uczestniczyła w testach gry bardzo aktywnie siedząc mi na kolanach). Zagadki może nie odwołują się bezpośrednio do jakichś przymiotów bóstw które przyjdzie nam uwolnić, co nie zmienia faktu że każda z nich jest świetna i zróżnicowana. Zmieniamy więc klocki miejscami, przesuwamy je po planszy, obracamy, bądź układamy w odpowiednie kształty. Każdy znajdzie coś dla siebie, Szczególnie że po zaliczeniu czwartego poziomu jednej świątyni możemy iść do następnej, więc po pół godzinie mamy odblokowane wszystkie kapliczki i możemy po nich skakać do woli bez żadnych ograniczeń zaliczając wszystkie po kolei, rozpracowując je równolegle bądź skupiając sie na dwóch zostawiając trzy w spokoju i zaglądać do ostatnich dwóch od czasu do czasu.
PRZEBIEG GRY. Mimo zróżnicowania każdy zestaw układanek zaliczamy według pewnego schematu. W każdej świątyni czekają na nas 4 "paczki" po 6 problemów. W trzeciej i piątej planszy każdej "paczki" szukamy na ścianie hieroglifów (o tym po co one zaraz) a po zaliczeniu wszystkich zgniatamy skarabeusze. Może to głupie ale strasznie dużo frajdy mi to przynosiło :) Wracając jednak do hieroglifów - za każdym razem kiedy znajdziemy wszystkie obrazki dostajemy bonus. W niektórych świątyniach jest to przeskoczenie planszy, ale w większości jest to dodatkowy czar dla Małpy.
MAŁPA. Dziwny punkt prawda? Ale absolutnie niezbędny do odnotowania. Niebieski goryl o imieniu Khufu, pełniący funkcję naszego przewodnika w pierwszych minutach gry i wspomagający nas czarami w trakcie gry zaprojektowany został świetnie, nie wspominając o genialnym głosie (w tej roli Michael McConnohie). Teoretycznie nic do rozgrywki nie wnosi, ale takie smaczki i dbałośc o szczegóły są własnie w Saqqarah najfajniejsze, bo udowadnia to że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik.
CZARY. Mamy do dyzpozycji sześć czarów o 3 poziomach zawansowania. Dodajemy dzięki temu czas, zapalamy krawędzie, bądź usuwamy klocki, choć nie robimy tego bezpośrednio, tylko za pośrednictwem małpy która rzuca wszystkie czary naraz gdy napełnimy pasek mocy kombosami. Trochę tylko że nie możemy wybierać kolejności w jakiej zdobywamy zaklęcia.
DŹWIĘK. Jak już wspomniałem głos małpy jest genialny ale dodać muszę z przyjemnością że głosy bóstw mu nie ustępują. Każdy jest specyficzny i pasuje do swoich postaci. Melodie może nie zapadają w pamięć, ale są na tyle ciekawe że gdy raz je wyłączyłem czułem się tak... pusto. Więc oprawa Audio zasługuje na pochwałę.
GRAFIKA z resztą też. Condeminion dokonał wspaniałej fuzji prostoty i piękna. Nie uświadczymy sztucznych i nikomu nie potrzebnych fajerwerków, ale każdy szczegół wydaje sie dopracowany poczynając od klocków na interfejsie. Twórcy nie przeholowali z ilością klocków więc każdy ma wyraźnie różniącą się od innych barwę kształt i wzór. O "międzymordziu" pisać można by długo, ale najlepiej po prostu zobaczyć to na własne oczy jak świetnie rogospodarowano naprawdę dużo informacji bez zbędnych cyferek. Wszystko jest intuicyjne do oporu.
CZAS ZABAWY. 3 poziomy trudności, 7 świątyń, 24 zadania w każdej. Z prostego mnożenia daje nam to 504 poziomy, każdy po kilka minut, więc zabawy jest naprawdę sporo a do tego dochodzą dodatkowe "kampanie" do ściągnięcia każda po 504 level. Nic tylko kupować.
Wypadałoby teraz to podsumować ale już zostało to zrobione na początku, więc dam tylko radę, może trochę dziwną. Demo ściągaj najlepiej wtedy kiedy naprawdę rozważasz kupno, bo gra uzależnia i osobiście w czasie betatestów kiedy ściągnąłem triala i skończył się w godzinę byłem autentycznie rozjuszony i malkontent iż musze czekać do premiery. Nie twierdzę jednak że wszyscy z miejsca ją pokochają, ale sądzę że taka będzie reakcja większości. Polecam gorąco, ale głównie pełną wersję, a sądzę że warto paroma grosikami wesprzeć polskich twórców.
KOMENTARZE
Gość
+0
2013-03-28 17:40:55
Błagam, podajcie kod aktywacyjny (ten co się otrzymuje po wysłaniu sms), bardzo chcę zagrać a nie mogę :-(...
Kola256
+0
2010-02-07 18:18:32
Tę wersję gy możesz kupić SMSem za 23 złote lub przelewem/w Żabce, itp. za 19 złotych.
Jak uruchamiasz grę to masz tam link do zakupu albo nr na który należy wysłać SMS. W razie problemów napisz na forum Victory Games a wytłumaczę krok po kroku.
Jak uruchamiasz grę to masz tam link do zakupu albo nr na który należy wysłać SMS. W razie problemów napisz na forum Victory Games a wytłumaczę krok po kroku.
Gość
+0
2010-02-07 16:07:09
dzieki:)))
Gość
+0
2010-02-07 15:51:35
Możesz kupić wersje elektroniczną za pomocą karty kredytowej na oficjalnej stronie twórców gry (cena 9.99$), lub normalnie w sklepie wersje pudełkową za 19.99zł.
Gość
+0
2010-02-07 14:30:04
hej zagralam w demo tej gry i jest świetna!!!!oczywiście wpadłam w ogomna zlośc że to juz koniec i chcialabym ja kupic może mi ktoś wytlumaczyc jak to zrobić????please!!!:)))
zbysheck
+0
2010-02-03 02:19:29
na nieśmiertelność? :D
Gość
+0
2010-02-02 22:41:22
mógłby ktoś podac kody
Gość
+0
2008-11-27 21:34:21
gra jest niesamowita, przechodze juz całą w zatrważającym tempie i poszukuje pilnie dodatku pod tytułem Monkey Monarchs SaqPack, gdyby ktos miał jakies informacje proszę o maila kuboron@o2.pl
timcat
+0
2008-08-10 08:46:49
sztooos
Gość
+0
2008-07-14 14:05:20
Gierka fajna. Już pełniutką przechodzę. Jak się przejdzie świątynie, to można na tą samą na trudniejszym poziomie pojechać.
Upgrade są po kolei - dla każdej świątyni oddzielne.
Czy mało dynamiczna? Zależy. Jak ten goryl przywali z firebali to się czase dzieje ^^
Upgrade są po kolei - dla każdej świątyni oddzielne.
Czy mało dynamiczna? Zależy. Jak ten goryl przywali z firebali to się czase dzieje ^^