Wiele razy miałem okazję opisywać gry "zumo-podobne" i generalnie największą ich wadą było małe urozmaicenie rozgrywki. Pewne innowacje, co do pierwowzoru, sprowadzały się do zmian wyglądu postaci, jej poruszania, czy też innych mniej istotnych cech. Dodatkowo próbowano tworzyć jakieś oryginalne trójwymiarowe plansze, ale w gruncie rzeczy zawsze pozostawał pewien niedosyt. Brakowało czegoś, co rozbudowałoby całą rozgrywkę, co zachęcałoby do długiej zabawy, nie tylko wykorzystując darmową godzinę, jaką autorzy nam udostępniają. Dziś przedstawiam projekt dość podobny wizualnie do Zumy, ale z o wiele szerszym zapleczem rozrywkowym.

 Na pierwszy rzut oka w produkcji Dekovir Entertainment niewiele się zmieniło, jednakże są to pozory. Początkowo wszystko wygląda podobnie, czyli mamy postać (kameleona) oraz wydrążone tory, po których porusza się "wąż" zbudowany z różnokolorowych kryształków. Owy kameleon trzyma w pyszczku(?) generowany losowo jeden barwny kryształ. Nasze zadanie to utworzyć minimum trzy pozycje tego samego koloru, co powoduje skrócenie "węża", a dążąc do jego całkowitego zniknięcia, uzyskujemy punkty oraz wirtualne pieniążki. Prawda, że zasady są praktycznie takie same jak w pierwowzorze? Plansz jest bardzo dużo, ale niestety, im dalej zajdziemy, tym jest trudniej, dlatego niezbędne do uzyskania sukcesu są bonusy i to jest sfera najbardziej rozwinięta. Za posiadaną kwotę możemy kupić życie, jednorazowe ognie, uniwersalne kryształy, zamrożenie ruchu "tasiemca" etc. Najważniejszym jednak jest główna postać, którą można zmieniać według naszych potrzeb. Co to oznacza? Sklep, jaki uaktywnia się między poziomami, udostępnia także kilka rodzajów kemeleonów, a każdy z nich posiada charakterystyczne dla siebie właściwości. Jeden po minucie strzela przez kilka sekund pociskami, inny cofa kryształy. Jest w czym wybierać, a opcja ta jest niesamowicie pomocna.

 Strona techniczna prezentuje się bardzo okazale i trudno się tutaj czegoś czepiać. Wizualnie nie jest tak bogato, jak w wielu podobnych produkcjach, jednakże grafika ładna, kolorowa w zupełności wystarcza. Najazd kamery na każdym początku, budowa poziomów oraz ich ilość bardzo cieszy. Uniknięto niepotrzebnego przesytu, przez co nie ma się wrażenia stworzenia gry tylko pod względem oprawy graficznej, ale skupiono się także na innych częściach programu. W tle przygrywa spokojna, wpadająca w ucho muzyka, która zmienia swój ton wraz ze zbliżającym się zagrożeniem, powodując u niektórych niezły przypływ adrenaliny (testowane). Reszta dźwięków jest standardowa, jeżeli nie drażni to oznacza, że i tu plamy nie dano.

 Chameleon Gems to naprawdę dobra produkcja, przy której programiści poszli nie w stronę graficzną, a grywalność, przez co całość nie nudzi po dziesięciu minutach zabawy. Dodatkowo sporo poziomów, innowacje bonusowe czy nawet strona dźwiękowa to kawał dobrej roboty. Mamy tu do czynienia z godnym następcą Zumy, natomiast reszta musi jeszcze zrozumieć, że sama zmiana graficzna to nie wszystko. Polecam!