Fabuła
Klimat
Elementy przygodowe
Prostota
INFORMACJE
Gatunek: Platformowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2008
Pobrań: 459
Producent: Eegra
Wymagania sprzętowe:
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język:
TAGI
INNE Z TEMATU
Tinte
OCEŃ
Każdy gatunek gier komputerowych ma swoich przedstawicieli wśród niezależnych produkcji. Największe grono to chyba klasyczne, dwuwymiarowe platformówki. Są bowiem najprostszym sposobem na zaprezentowanie się szerszej grupie odbiorców. Niestety, większość to klony mariopodobne, lub słabe i nie nadające się do zabawy gnioty. Dziś chciałem zaprezentować wam Tinte – bardzo ciekawe i ujmujące dzieło grupy Eegra.
Tytułowy bohater zostaje wybrany do dosyć nietypowego zadania. Otóż, jego świat został pozbawiony wszelkich barw oraz chęci do życia. Jego misja (w zasadzie nasza) to zebranie wszystkich kolorów do ampułek a potem ponowne obdarzenie go radością i szczęściem. Trzeba powiedzieć, że fabuła dosyć nietypowa. Tak naprawdę to ona sprawiła, iż zainteresowałem się tą produkcją. Tak jak już wiecie, Titne zrobiony jest w konwencji platformówki, więc przyjdzie nam skakać z platformy na platformę, zabijać wrogów itd. Nie zabraknie również elementów przygodowych, konwersacji z napotkanymi postaciami, czy też prostych łamigłówek. Jednak mimo tak dobrego początku, im dalej posuwamy się na przód tym bardziej zostajemy utkwieni w jednym przekonaniu. Całości brakuje rozmachu. Wszystko bowiem uproszczone jest tutaj do minimum. Nasz heros może jedynie skakać i atakować przeciwników za pomocą specjalnego czaru. Ci zróżnicowani, a tym bardziej inteligentni nie są. Denerwować może również powolna faza skoku ludka, którym kierujemy. Wprawdzie czasami jest to bardzo pomocne i przydatne, ale licznych platformach, które są blisko siebie, strasznie to męczy.
To co najbardziej spodobało mi się w tym tytule to niewątpliwie grafika. Jak pewnie sami widziecie na screenach, nie jest ona jakoś szczególnie ładna i szczegółowa, ale to przy takim klimacie jaki ona tworzy nie ma najmniejszego znaczenia. Autorzy znakomicie bawią się odcieniami szarości i czerni, co według mnie dało naprawdę znakomity efekt. To sprawia, że odgadnięcie o jakiej porze dnia przyszło nam przechodzić dany etap możliwe jest tylko i wyłącznie poprzez uważną obserwację. Przykładowo duchy lub nietoperze pojawią się tylko w nocy. Oprawę dźwiękową nie każdy doceni, bo ta jest dosyć specyficzna. Smętne i ponure dźwięki mają budować ten osobliwy, mroczny nastrój i to niewątpliwie im się udaje. Na dodatek po naszej śmierci z głośników leci prawdziwy hit i klasyk – marsz pogrzebowy.
Tinte to bardzo intrygująca produkcja. Twórcom należą się brawa za stworzenie ciekawego świata i jego otoczki i to w platformówce! Oczywiście można przyczepić się do ubogiej zawartości merytorycznej, bo ona faktycznie obniża ocenę końcową, ale i tak jestem przekonany, że wielu z was będzie się dobrze bawić.
Titne
Tytułowy bohater zostaje wybrany do dosyć nietypowego zadania. Otóż, jego świat został pozbawiony wszelkich barw oraz chęci do życia. Jego misja (w zasadzie nasza) to zebranie wszystkich kolorów do ampułek a potem ponowne obdarzenie go radością i szczęściem. Trzeba powiedzieć, że fabuła dosyć nietypowa. Tak naprawdę to ona sprawiła, iż zainteresowałem się tą produkcją. Tak jak już wiecie, Titne zrobiony jest w konwencji platformówki, więc przyjdzie nam skakać z platformy na platformę, zabijać wrogów itd. Nie zabraknie również elementów przygodowych, konwersacji z napotkanymi postaciami, czy też prostych łamigłówek. Jednak mimo tak dobrego początku, im dalej posuwamy się na przód tym bardziej zostajemy utkwieni w jednym przekonaniu. Całości brakuje rozmachu. Wszystko bowiem uproszczone jest tutaj do minimum. Nasz heros może jedynie skakać i atakować przeciwników za pomocą specjalnego czaru. Ci zróżnicowani, a tym bardziej inteligentni nie są. Denerwować może również powolna faza skoku ludka, którym kierujemy. Wprawdzie czasami jest to bardzo pomocne i przydatne, ale licznych platformach, które są blisko siebie, strasznie to męczy.
To co najbardziej spodobało mi się w tym tytule to niewątpliwie grafika. Jak pewnie sami widziecie na screenach, nie jest ona jakoś szczególnie ładna i szczegółowa, ale to przy takim klimacie jaki ona tworzy nie ma najmniejszego znaczenia. Autorzy znakomicie bawią się odcieniami szarości i czerni, co według mnie dało naprawdę znakomity efekt. To sprawia, że odgadnięcie o jakiej porze dnia przyszło nam przechodzić dany etap możliwe jest tylko i wyłącznie poprzez uważną obserwację. Przykładowo duchy lub nietoperze pojawią się tylko w nocy. Oprawę dźwiękową nie każdy doceni, bo ta jest dosyć specyficzna. Smętne i ponure dźwięki mają budować ten osobliwy, mroczny nastrój i to niewątpliwie im się udaje. Na dodatek po naszej śmierci z głośników leci prawdziwy hit i klasyk – marsz pogrzebowy.
Tinte to bardzo intrygująca produkcja. Twórcom należą się brawa za stworzenie ciekawego świata i jego otoczki i to w platformówce! Oczywiście można przyczepić się do ubogiej zawartości merytorycznej, bo ona faktycznie obniża ocenę końcową, ale i tak jestem przekonany, że wielu z was będzie się dobrze bawić.
Titne
KOMENTARZE
Gość
+0
2009-10-16 17:30:18
Oh my god. Gra, jak na mój gust, nie jest zbyt ciekawa. Fabuła też - no cóż - nie najwyższych lotów. Pograć można, ale najwięcej kilkanaście minut.
1