Pora na coś dla graczy oczekującyh niecierpliwie na nowego Assassin Creeda. Pomijając fakt, że opisywana gra technicznie jest nieco słabsza od większego brata to i tak bardzo miło wcielić się w zabójcę skaczącego po ścianach.

 Żeby dalej nie wprowadzać niepotrzebnie w błąd, powiem że z Assassin Creed łączy opisywany tytuł tylko to że wcielamy w zabójcą. Klimat, umiejscowienie czasowe itp. są zupełnie inne. Wcielamy się owszem, w płatnego mordercę, ale z wyglądu przypomina bardziej muszkietera niż średniowiecznego asasyna. Co ciekawe historia toczy się w mniej więcej w obecnych czasach, A niestandardowy ubiór to tylko dziwny fetysze odzieżowy bohatera.

 Pomijając poetycki kapelusik i powiewną polerynkę [która to swoją drogą jest bardzo ładnie animowana] dostajemy w swoje łapska wysoko grywalny produkt. Gra jest typową platformówką opierającą się na eksploracji i mordowaniu wrogów. Biegamy, skaczemy po ścianach, wywijamy szabelką i walczymy z bossami. Czasem zdarzy się jakaś zagadka typu naciśnij przełącznik albo doskocz taaaaaaak daleko. Słowem rozgrywka jest urozmaicona i nie można narzekać na nudę. Jedyna [dość mała] wada to dośc prosty system walki. Opiera się na schemacie: zablokuj pierwszy cios i walnij przeciwnika 3-4 razy. Trochę schematyczne, a wykupowane komba nie poprawiają sprawy, poza tym są niewygodne i mało skuteczne. Szczęście że bossowie stanowią jakieś wyzwanie.

 Jeśli chodzi o oprawę to mamy po pierwsze: świetną muzykę, a po drugie: świetną grafikę. O udźwiękowieniu nie będę się rozpisywał bo po prostu wszystko jest tak jak powinno i nie ma do czego się czepiać, natomiast grafika nie wszystkim musi się podobać. O ile ja uwielbiam takie proste i ŚWIETNIE animowane postacie to większości pewnie nie spodoba się że wszystko wygląda jakby wylazło z painta. Prawdopodobnie tak było, ale mimo wszystko widać że autor włożył trochę serca w postacie, bo zazwyczaj poruszają się [jak na freeware] dość realistycznie.

 Warto wspomnieć słowo o fabule, bo przede wszystkim jest, a poza tym nawet wciąga i nie jest zbytnio cukierkowa. Teoretycznie jest prosta, bo pracujemy w pewnej firmie i dostajemy kolejne zlecenia mordu, ale występuje tu kilka zwrotów akcji jak choćby wkroczenie drugiego zabójcy - Reda. Występują tu też nawet tak kontrowersyjne sceny jak !!!SPOILER!!! zabójstwo na dziecku !!!KONIEC SPOILERA!!!. Po zebraniu iluśtam błogosławionych kuleczek możemy też zobaczyć prequel historii i całe jej źródło, które jednak wg mnie psuje cały klimat i udebilnia całą fabułę.

 Mimo durnego prequela jednak warto zagrać, bo dawno nie widziałem takiego wciągającego freeware'a. Dobra grafika [a głównie animacja], fajny gameplay, niezła fabuła to wszystko co dla mnie trzeba na godzinkę odprężenia. Polecam.