Mr Stump's Dentures to gra platformowa audiowizualnie i pod względem przebiegu rozgrywki wzorowana na konsolowych hitach zeszłego tysiąclecia. Ze względu na walory emocjonalne - wyciskanie wspomnień u starszych graczy, nie sposób nie natknąć się na tego typu dzieła podczas wędrówki po zakamarkach Internetu. Omawiany dziś tytuł ma wszystkie cechy hitu - estetykę, grywalność, a także fabułę, której nie przytoczę, nie tylko ze względu na jej zawiłość, ale także zwyczajnie nie chcąc zepsuć nikomu zabawy. Zdecydowanie warto się w nią wczytać dla jej walorów humorystycznych.

 Do pokonania mamy 7 dużych etapów, po trzy poziomy każdy. Cechują się one odrębną oprawą graficzną, poziomem trudności, a także umiejętnościami przeciwników. Masz dosyć nudnych oponentów w grach platformowych? Zdecydowanie kilku z nich mierzących do gracza w tym samym momencie z miotacza ognia zadowoli każdego. Każdy ze światów gry kończy się starciem z bossem i tu również z urzędu podkreślam, że nie łatwo ich pokonać i że ich umiejętności rosną wraz z postępem zabawy. Plansze w grze podzielić można na trzy główne typy. Ostatni niewymieniony stanowi tzw. „scroll level”, czyli rodzaj poziomu, w którym ekran rozgrywki przesuwa się w prawo, a naszym zadaniem jest utrzymać tempo i pozostać na planszy.

 21 etapów, w tym 7 starć z bossami, zapewnia całkiem sporą dawkę żywotności i grywalności. Tym bardziej, że co jakiś czas mamy ochotę wracać do zabawy i zaczynać grę od nowa. Dodatkowo dostępny jest tryb dla dwóch graczy, więc warto zaprosić do wspólnej zabawy znajomych. Mr Stump's Dentures zdecydowanie zadowoli nawet najbardziej wybrednych fanów platformówek. Jej solidne wykonanie, ciekawe projekty poziomów, a także ładna oprawa graficzna i dźwiękowa przesądziły o końcowej wysokiej nocie jaką gra ode mnie otrzymuje.