pomysł
zagadki
fabuła
brak możliwości zapisu gry w dowolnym momencie
INFORMACJE
Gatunek: Przygodowe
Licencja: freeware
Data wydania: 2006
Pobrań: 2922
Producent: MadGames
Wymagania sprzętowe:
512 MB RAM, Windows XP
512 MB RAM, Windows XP
Język: Angielski
INNE Z TEMATU
Between Heaven and Hell
OCEŃ
Zawsze istniały gry nietypowe. Wyróżniały się pomysłem, fabułą czy grafiką. Between Heaven and Hell na pewno zalicza się do nich, ponieważ zawiera wszystkie te cechy.
Zacznijmy jednak od fabuły. Vincent wraz z narzeczoną jechali do jej rodziców. Po drodze postanowili przysiąść pod drzewem i odpocząć. Niestety, ich plany zmienił rozpędzony samochód, uderzając w nich z całej siły. Główny bohater obudził się po chwili i wcale nie myślał o tym, jakim cudem nie jest ranny i dlaczego obok niego nie ma owego auta. Najważniejszy był jeden fakt – gdzie jest jego ukochana. Szukając jej trafił do dziwnego miejsca, lecz musiał z niego uciekać, gdyż o mały włos nie zabiłyby go jakieś latające istoty. Na szczęście, od złego losu uchronili go jacyś ludzie w kapturach. Później okazuje się, iż są oni strażnikami tytułowego świata między niebem a piekłem. Vincent może wrócić do rzeczywistego świata i zapomnieć o tym wszystkim, lecz jest jeden mały problem. Przyszła żona naszego głównego bohatera została przypadkiem przewieziona do piekła. Musimy ją uratować i wynieść się z tego okropnego miejsca. No, na co czekasz? Do roboty!
Całość przypomina znaną grę Prince Of Persia – skakanie po platformach, przyciski otwierające/zamykające drzwi i ten niesamowity klimat. Najciekawsze jest jednak, że wszystko wygląda jak ruchomy obraz... dosłownie! Zarówno mapy, jak i postacie prezentują się znakomicie, niektóre lokacje potrafią naprawdę zrzucić z fotela. Kiedy spojrzałem na nią po raz pierwszy, przypomniał mi się stary dobry The Neverhood, który był robiony z kilkuset sekwencji za pomocą plasteliny. Dawał takie same wrażenie, niezapomniane. Wracając do rozgrywki... Naszym głównym zadaniem będzie przeskakiwanie nad przepaściami, rozwiązywanie stosunkowo nietrudnych zagadek, czołganie i uciekanie przed wrogami. Ci będą wyglądać jak prawdziwe pomioty piekielne, którymi zresztą są. Latające demony, człapiące bestie, duchy – to tylko mała garstka tego, co zobaczycie. Założę się, iż każdemu z was podskoczy ciśnienie, gdy będziecie ścigani przez te istoty. Na szczęście, później role się odwrócą, bowiem Vincent w miarę postępu w grze dostanie moce potrzebne do konfrontacji z armią szatana. Nie będę zdradzał więcej informacji, odkrycie tego pozostawiam wam, graczom.
Niestety, Between Heaven and Hell nie jest ideałem, ma swoje wady. W tym przypadku jest to brak możliwości zapisu gry w dowolnym momencie. Jedynym rozwiązaniem jest czekanie na autosave’a. Na dodatek, tytuł ten korzysta z oklepanego systemu z lat osiemdziesiątych, czyli haseł przypisanych do poziomów. Tak, dobrze słyszycie, gra nie zapamiętuje przejścia danego poziomu! Jedyne, co nam zostaje, to ołówek, kartka papieru i stalowe nerwy w kilkukrotnym pokonywaniu tego samego wątku.
Grafikę opisałem na początku recenzji, więc pozostało już tylko udźwiękowienie. Autor idąc za starymi przygodówkami, stworzył melodie żywcem wyjęte ze starych komputerów osobistych.
Podsumowując, Between Heaven and Hell jest według mnie bardzo dobrą grą. Pomysłowo zrobiona grafika, ciekawa fabuła i zagadki rodem z Prince Of Persia – to zalety tego tytułu, dzięki którym zasługuje na pochwały. Ostatnimi czasy rzadko widzimy ambitne gry, jednak dzięki takim produkcjom jak ta można lepiej spojrzeć w przyszłość.
KOMENTARZE
Gość
+0
2006-09-30 09:40:02
mnie sie nie ściągnie (pewnie coś a la Sid_Killer)
(1) Poprzednia 1 2 3 4