Gry są albo bardzo ładne, albo oryginalne (nie mam tu na myśli produktów od łysych panów bez zębów i z łamaną polszczyzną ze stadionów). Jeśli któraś spełnia przynajmniej jeden z warunków (plus solidna realizacja) – hit murowany. Cóż, niektóre są jedynie oryginalne – nieco gorzej już z realizacją. Taką właśnie jest 3D Pyramid Challenge, ale darowanemu koniowi…  3D Pyramid Challenge można nazwać takim Pac-Manem z elementami łamigłówki. Wybieramy naszego „tombraidera” (kobieta lub facet), który musi znaleźć wyjście z labiryntu. Jednak zadanie nie jest takie proste, podczas eksploracji kolejnych korytarzy należy unikać czerwonego potworka, który może zbyt agresywny nie jest, ale… a zresztą, zobaczycie sami. Gra wymaga od nas pewnego kojarzenia faktów, aby znaleźć wyjście z labiryntu, należy poprawnie odczytywać zapiski na ścianach. Całość jest zrealizowana co najwyżej średnio – dobija toporne sterowanie. Grafika i audio to poziom ledwie dostateczny, wystarczy jednak wypakować plik z grą, aby zrozumieć dlaczego.  3D Pyramid Challenge nie jest produkcją, przed którą można spędzać długie godziny, ale może znajdą się tacy, którzy docenią jej niebanalny pomysł i zagrają kilka dłuższych chwil.