Warcaby są znane światu już od dwunastu wieków. Do tej poty powstało już tyle odmian, że trudno je wszystkie spamiętać. Klasyczne, wybijanka, polskie, czeskie, włoskie, hiszpańskie, rosyjskie i angielskie (zwane w USA checkers), których to komputerową wersję mam zaszczyt zrecenzować.

Czym różnią się warcaby z Wysp Brytyjskich od tych nam znanych? Zmianą nie jest wygląd figurek czy zasad, a pól. Otóż w naszych klasycznych występują zasada 10x10, w innych zaś (prócz kanadyjskich) istnieją w postaci 8x8. Dobrze, to byłoby na tyle w kwestii udawania mądrego z włączoną Wikipedią. Nadszedł czas na rozgrywkę. Zawsze rozpoczynamy białymi pionkami ? nie istnieje możliwość zmiany kolorów, co przez niektórych może być uznane jako wada. Jako, że mnie jest to obojętne, owy brak nie przyczyni się do ogólnej oceny. W Real Checkers 3D umieszczono wszystkie zasady, jakie istnieją w realnej grze ? nie można zrobić ruchu, gdy możliwe jest zbicie pionka przeciwnika, niemożliwe są również ataki do tyłu. Niestety, ta zaleta nie ukrywa jednak wręcz żałosnego poziomu AI przeciwników. Albo ja jestem mistrzem warcabów (w co szczerze wątpię), albo autor tej produkcji zapomniał o wyważeniu poziomu trudności. Dlatego właśnie, kiedy widzę napis ?Computer thinking...?, mam ochotę parsknąć śmiechem. Nad czym? Na pewno nie nad ruchem, wnioskując po absolutnie nielogicznych posunięciach. Na szczęście amnezja nie objęła trybu dla dwóch graczy, dzięki czemu można zagrać przeciwko komuś bardziej inteligentnemu.

Mimo, iż w grach takich jak ta nie liczy się grafika, to w tym przypadku jest jednym z atutów. Nawet przy najmniejszej rozdzielczości nie można narzekać na jakiekolwiek rozpikselowanie. Nie mogę wypowiedzieć się o stronie muzycznej gry, gdyż sama jest niema ? jedynym dźwiękiem jaki wyda gra będzie wybieranie w menu.

Real Checkers 3D to dosyć udana wersja komputerowych warcabów. Mimo rażących błędów (AI przeciwnika, brak muzyki), nadrabia to pewnym realizmem i grywalnością. Dlatego uważam, iż tytuł ten zasługuje na porządną szkolną czwórkę.