Rewelacyjnym The Walking Dead studio Telltale wymyśliło się na nowo – z sympatycznej firmy robiącej zabawne przygodówki, przeistoczyli się w poważanych specjalistów od budowania wciągających, nieliniowych opowieści. The Wolf Among Us to kolejny dobry krok w kierunku stworzenia interaktywnego medium nowej generacji.

Telltale powoli wyrasta na lidera w produkcji podobnych gier. Chociaż jeszcze długo nic dla mnie nie przebije Heavy Rain, studiu Quantic Dream ostatnio powinęła się noga – Beyond: Two Souls broni się jedynie grafiką i kilkoma wybijającymi się ponad przeciętność scenami, fabuła i rozgrywka to niestety spore rozczarowanie.

Po pierwszym odcinku The Wolf Among Us trudno wyrokować, czy cała seria (której kolejne epizody pojawiać się będą co kilka tygodni) będzie godna polecenia, wszystko jednak na to wskazuje. Akcja rozgrywa się znacznie szybciej niż w The Walking Dead, bohaterowie są ciekawsi, a i sama historia spodobała mi się bardziej, niż niekończąca się ucieczka przed żywymi trupami.

Na pewno spora w tym zasługa twórców oryginału – The Wolf Among Us powstał na motywach powieści obrazkowej "Fables" autorstwa Billa Willinghama, która przez ostatnie 10 lat doczekała się ponad 130 zeszytów i całej masy nagród. Głównym bohaterem komiksu jest wilk Bigby – szeryf niewielkiej społeczności, złożonej z bajkowych postaci, zmuszonych do opuszczenia swojej dawnej krainy i rozpoczęcia życia w Nowym Jorku. Nie wszystkie zwierzęta stać jednak na zakup czaru zmieniającego je w ludzi, zmuszone są więc wegetować na farmie gdzieś na przedmieściach.

Nie chcę wchodzić w szczegóły fabularne, nie tylko dlatego, że byłoby to zbrodnią wobec scenarzystów. Sęk w tym, że historia może wyglądać naprawdę różnie: wszystko zależy od wyborów podejmowanych przez gracza w trakcie rozgrywki, a także jego spostrzegawczości i umiejętności łączenia poszlak. Pierwszy odcinek daje tak naprawdę tylko obietnicę tego, jak całość może się potoczyć – tylko od specjalistów z Telltale Games zależy, czy zdołają udźwignąć ciężar wielowątkowej opowieści.

Jak na razie The Wolf Among Us urzekł mnie znacznie bardziej niż The Walking Dead. Całość trzyma naprawdę wysoki poziom: od wyjątkowej oprawy graficznej, przez głosy postaci i dialogi, aż po emocjonujące sceny akcji. Dwie i pół godziny mija jak z bicza strzelił. Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy.