BongoBoogie to tytuł kolejnego klonu arkanoida. Zasad gry nie będę przywoływał, gdyż ogólna koncepcja jest stara jak świat i na pewno nigdy się nie zmieni.  Już na początku można zauważyć, że BongoBoogie różni się od innych tego typu produkcji. Dżungla, skrzynki zamiast cegiełek, małpy i banany oraz odrobina humoru sprawiają, że klimat gry jest nowatorki i przez to bardziej ciekawszy. Autorzy poszli nawet dalej. Zastosowali prawa fizyki. Nie ma tutaj samoistnie unoszącej się deseczki, która jest poruszana nieznaną siłą (myszką). Wiedzą to nawet małpy, dlatego zbudowały kołowrotek, przesuwający deseczkę. W BongoBoogie występują trzy małpy, które mają określoną rolę. Jedna małpa obsługuje kołowrotek, druga podtrzymuje deseczkę, a trzecia małpa reaguje bardzo fajnie na różne sytuacje w czasie gry (np. klaszcze, gdy rozbijemy skrzynkę). W grze występuje limit czasowy, w którym należy zbić wszystkie cegiełki. Potęguje to emocje, gdy mamy niewiele czasu na zbicie wszystkich skrzynek. Po rozbiciu skrzynek wyskakują różne przedmioty, które – standardowo – ułatwiają lub utrudniają grę.  BongoBoogie jest grą dość ciekawą ze względu na nowatorski pomysł, ładną oprawę graficzną i miłą dla ucha muzyką. Polecam ją dla osób szukających nowych wrażeń w arkanoidach.