Combatant Area jest grą przypominającą mi trochę Bombermana z tą różnicą, że zamiast kierować małym ludzikiem przyjdzie nam zasiąść za sterami uzbrojonego w różnego rodzaju pociski czołgu.  Naszym głównym zadaniem będzie zniszczenie wszystkich ruszających się pojazdów na mapie, oraz obrona zielonych diamentów. W sumie autorzy przygotowali nam 40 poziomów. Na planszy znajdują się różnego rodzaju ścianki oraz beczki, a zniszczenie ich ułatwi nam czasem dojechanie do przeciwnika. W grze dostępna jest również opcja dla dwóch graczy dzięki, której będziemy mogli pokonywać kolejne poziomy z drugim człowiekiem. Szkoda, że w Combatant Area nie mamy możliwości stoczenie na planszy walki z kolegą siedzącym obok nas, będziemy zmuszeni jedynie do współpracy. Życie będziemy mogli stracić wówczas gdy pocisk wystrzelony przez pojazd komputera, dotknie zielony diament lub gdy stan naszego pancerza będzie równy zeru.  Po rozwaleniu pojazdu wroga, niekiedy pojawiać się będą bonusy ułatwiające nam rozgrywkę. Są to m.in. nowe bronie, chwilowe zatrzymanie wszystkich pojazdów, specjalna tarcza ochronna czy dodatkowe życie.  Głównym zarzutem jaki mogę postawić grze jest poziom inteligencji czołgów sterowanych przez komputer. Wystrzeliwują one swoje pociski bez jakiegokolwiek ładu, czasem zdarza im się także zaklinować.  Gra stworzona jest w grafice dwuwymiarowej, która nie prezentuje się zbyt efektownie. Muzykę w usłyszymy jedynie w menu, natomiast podczas sterowania czołgiem będziemy mogli usłyszeć dźwięki wystrzeliwanych oraz niszczonych pojazdów.  Combatant Area nie jest na pewno wybitną produkcją, ale pokonywanie kolejnych poziomów z czasem zaczyna sprawiać przyjemność. Mogę polecić tą grę wszystkim fanom gier zręcznościowych.