Brak danych
Rekordy online
Crazy Gravity
Od razu przyznam, że gra Crazy Gravity została zrecenzowana przeze mnie niejako po znajomości, przez mój sentyment do tej produkcji. Była to jedna z moich pierwszych gier shareware i pomimo upływu lat wciąż od czasu do czasu nabieram ochoty do pogrania w nią w czasie krótkiej przerwy. Jej założenia są niezwykle proste. Sterujemy małym statkiem powietrznym (przypominającym raczej kursor) i przenosimy pakunki między platformami, uważając przy tym aby nie wpaść w jedną z pułapek. Nasz statek podlega silnym prawom grawitacji; gdy nie korzystamy z jego napędu, nasz pojazd szybko spada w dół, co może doprowadzić do katastrofy, czyli wpadnięcia na skały.
Rozgrywka została podzielona na 20 wydłużających się poziomów. Po starcie dążymy do tego, aby w gąszczu tuneli odnaleźć platformę z której pojedynczo pozabieramy ładunki i dostarczymy je do punktu startu. Zadanie wydaje się niezwykle proste, jednak czym byłaby gra zręcznościowa gdyby nie występowały w niej dodatkowe ?bonusy?, stanowiące liczne niebezpieczeństwa czyhające na statek? Zresztą, wystarczy spojrzeć na screeny aby przekonać się co mam na myśli. Na dodatek wszystkie pakunki musimy przenieść w ograniczonym na danym poziomie czasie, a co więcej, zapas paliwa w naszym statku również jest ograniczony. Na szczęście jego ilość można uzupełnić na specjalnej zielonej platformie, o ile wcześniej uda nam się ją odnaleźć.
Oprawa graficzna oraz dźwięki stoją na przeciętnym, acz przyzwoitym poziomie. Jak na swój wiek, Crazy Gravity prezentuje się dobrze i naprawdę trudno dostrzec w niej postęp czasu i technologii. Wersja z roku 2004 którą mam okazję recenzować nie różni się praktycznie od pierwowzoru. Jedyną zmianą jest dostosowanie gry do wymogów Windows XP, aby produkcja działała bez problemów na tym systemie. Mała gra shareware warta kilkunastu sekund oczekiwania na pobranie.
1