Rzadko zdarza się, aby polska produkcja zawojowała serca nie tylko rodaków. Tym bardziej, że gra została stworzona na silniku Multimedia Fusion, popularnego programu "clickowego". Frikik odbiega bardzo od większości amatorskich gier tego typu, ba, należy powiedzieć, że słusznie zbiera bardzo dobre oceny w często odwiedzanych serwisach internetowych.

 Zaczniemy od zasad. Z pewnością każdy widział mecz piłkarski, z pewnością każdy w swoim życiu widział brutalny faul, każdy widział jak Ronaldinho z łatwością pakuje piłkę do bramki z rzutu wolnego. W rzeczywistości jednak, trafić z takiej odległości jest znacznie trudniej, co podkreśla geniusz ww. piłkarza. Frikik to symulator rzutu wolnego w dosłownym znaczeniu tego określenia.

 Za każde uderzenie zbieramy punkty. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że zebrać chociażby 100 punktów będzie koszmarnie trudno, lecz już po chwili treningu spostrzegamy, że 500 "oczek" nie stanowi dla nas problemu. Nie uderzasz z tej samej odległości - aby dodać atrakcyjności, możesz zmienić pozycję strzału. Najlepsze wyniki są zapisywane na serwerze, gdzie znajdziesz tabelę najlepszych egzekutorów tego stałego fragmentu gry.

 Boisko widzimy w nieco skrzywionym rzucie izometrycznym. Sprawia ono dobre wrażenie, choć można było bardziej dopracować wygląd niektórych jej elementów. Poza tym nie dopatrzyłem się większych "krzaczków" w postaci niewidocznych tekstur itp.

 Oprócz tego, w grze ujrzymy także m. in. statystyki, rozbudowany system powtórek, a w folderze produkcji znajdziemy - o dziwo! - instrukcję. Pochlebiam autorowi, że przygotował dokument mogący zaznajomić początkujących z Frikikiem. Produkcja ta została stworzona przez Polaka, więc nie będziemy mieć problemu z obcym językiem.

 Dużym plusem jest tryb hot seat tej gry. Na jednym komputerze możemy zagrać nawet w czwórkę graczy. Tak więc, po kolegów i koleżanki, zobaczymy kto tak naprawdę wykonuje dobrze "wolniaki"...