INFORMACJE
Gatunek: Strategiczne
Licencja: GNU/GPL
Data wydania: 2004
Pobrań: 3348
Producent: Stéphane Magnenat
Wymagania sprzętowe:
Procesor 300 MHz
Procesor 300 MHz
Język:
INNE Z TEMATU
Globulation 2
OCEŃ
Nie mam bzika na punkcie gier. Nawet często w nie nie gram. Jeszcze rzadziej spotykam takie, które po prostu mnie zainteresują. A znalezienie takiej, która mnie wciągnie i na dodatek da się uruchomić na innych systemach operacyjnych niż Windows (czyt. Linux, Mac OS X), graniczy z cudem... Haa i właśnie się ten cud zdarzył, bowiem znalazłem taką, która spełniła wszystkie moje skromne wymagania ;-)
Czy słyszeliście może kiedyś o takiej grze jak Globulation 2? Nie? To dobrze, bo właśnie tę grę chciałem Wam przedstawić. Strategia czasu rzeczywistego zawsze kojarzyła mi się ze starym, poczciwym Starcraft'em i gdy chciałem wypróbować glob2, poczułem się trochę zagubiony. Pomyślałem "Jak się tu gra? O co chodzi?" Nie dość, że jednostki wyglądają “nowatorsko” i biegają każda w inną stronę to na domiar złego nie da się ich opanować w żaden ludzki sposób. No tragedia, mówię Wam! ;-) Ale zaraz, zaraz przecież nikt by nie tworzył gry, w której nie da się okiełzać jednostek, nie? Tak też sobie pomyślałem.
Do dyspozycji są trzy rodzaje jednostek: pracownik, poszukiwacz i wojownik. Nie zarządzamy określonymi jednostkami, czyli nie wskazujemy, który pracownik co ma wybudować, tylko wskazujemy miejsce budowy i przydzielamy jakąś liczbę pracowników do zadania; standardowo jest to jedna jednostka. To samo się tyczy atakowania. Stawiamy flagę wojenną w miejscu gdzie ma być oblężenie ustawiamy jej zasięg i przydzielamy iluś wojowników. Na początku może być to kłopotliwe, lecz po chwili grania okazuję się trywialne.
Nie tylko sposób organizowania wojen i pracy w polu jest taki wyimaginowany. Świat jaki stworzyli autorzy tylko na pozór bardzo odbiega od rzeczywistości, aczkolwiek wystarczy się dokładniej przyjrzeć, aby zobaczyć co łączy, a co dzieli rzeczywistość od gry. Jednostki to nie maszyny (choć tak wyglądają), muszą coś jeść od czasu do czasu. Nawet gdy są na polu walki, a zgłodnieją, muszą coś przekąsić, nie ma siły. Drzewa w kolorze tęczy, fioletowe kamienie i kolorowa pszenica to tylko namiastka tych dziwactw (w pozytywnym znaczeniu tego słowa). Autorzy widać chcieli urozmaicić zabawę, a niekonwencjonalna myśl była myślą przewodnią. Nawet tysiąc słów nie odda klimatu tej gry, więc nie będę się dalej rozpisywał na ten temat.
W grze brakuje mi tylko rozgrywki przez internet. Inteligencja komputera, jeżeli w ogóle możemy o takiej mówić, jest słaba. Kampania także nie jest zbytnio rozwinięta, lecz prezentuje całkiem przyzwoity poziom. W pełni zadowolenie można uzyskać grając przez sieć, a to już wyższa szkoła jazdy. No gdyby doszła do tego możliwość grania przez internet... Aha, razem z grą dostajemy edytor map.
Słowem zakończenia wspomnę jeszcze o oprawie audio-wizualnej. Grafika jest naprawdę ładna (2D), na mnie zrobiła wrażenie, dodając do tego, iż jest to darmowa i amatorska produkcja, jest nieźle. Jedyne “ale” mam do dźwięków, stoją naprawdę na niskim poziomie. Muzyka w grze po chwili denerwuje...
Do pobrania jest też wersja dla Linux'a oraz Mac OS X, ktorą można pobrać tutaj
KOMENTARZE
Gość
+0
2005-12-30 15:56:38
wOJOWNICY =PAKERY
ROBOTNICY=SKURCZONY PAKERY
POSZUKIWACZE=JAKIEŚ MALE PTASZKI
Gość
+0
2005-12-29 19:50:21
Wojownicy sa wieksi, bardziej "przypakowani" ;-)
Gość
+0
2005-12-29 15:42:19
niezła gierka. Ludziki przypominają atomy ale jest dużo języków do ustawienia w opcjach (w tym polski)
OCENA:8
Gość
+0
2005-12-29 14:00:32
Jak rozróżnić żołnierza od robotnika?
(1) Poprzednia 1 2