grafika taka sobie
INFORMACJE
Gatunek: Strzelanki
Licencja: shareware
Data wydania: 2006
Pobrań: 1287
Producent: Reflexive Arcade
Wymagania sprzętowe:
CPU 1.6GHz, 256MB RAM, Geforce4Ti / ATI 8500, Windows XP
CPU 1.6GHz, 256MB RAM, Geforce4Ti / ATI 8500, Windows XP
Dodatkowe opcje:
Rekordy online
Rekordy online
Język:
INNE Z TEMATU
Gravity Drive
OCEŃ
Połączenie gry platformowej i rasowej strzelaniny to zabieg, który sprawia, że gry utrzymane w tej konwencji zyskują niesamowite pokłady grywalności. Wystarczy przytoczyć takie tytuły jak: Soldat, czy Abuse. Co je łączy? Sterowanie, widok z boku, ale przede wszystkim łączy je miodność rozgrywki. Dziwne, że twórcy tak rzadko korzystają z tego pomysłu na grę, za to zasypują nas dziesiątkami puzzli i arkanoidów.
Gravity Drive bardziej przypomina Abuse niż Soldat, gdyż jest to typowa młócka dla jednego gracza. Widać jednak, że autorom nieobca była polska produkcja, gdyż zaimplementowany w Gravity Drive plecak rakietowy ma działanie identyczne jak ten z rodzimej strzelaniny. Tu jednak podobieństwa do Soldat się kończą, a zaczyna kopia tego, co widzieliśmy w Abuse. Mamy, więc przesuwający się płynnie ekran i dziesiątki wrogów do zabicia. Grafika jest niezła, dzięki kilku prostym zabiegom uzyskano efekt głębi i trójwymiarowości. W menu jest nawet opcja włączenia obsługi shaderów, chociaż podczas gry jakoś ich nie widać. Po jakimś czasie denerwowała mnie monotonia szaro – burych lokacji, ale to kwestia gustu, klimatu itd. Muzyka jest i to tyle, co mogę o niej powiedzieć. Nie wybija się na pierwszy plan tylko brzdąka w tle, jest po prostu nijaka. Niemały problem dla niektórych graczy może stanowić poziom trudności, który został tu bardzo wyśrubowany i nie można go zredukować.
W eksterminacji wrogów pomagają nam cztery typy broni. Każda ma zupełnie inne właściwości, co bardzo przydaje się podczas rozgrywki. Jest też tarcza, dzięki której udaje się przetrwać zmasowane ataki. Wrogowie są bardzo zróżnicowani i na każdego trzeba opracować inną taktykę, jest to element, który bardzo spodobał mi się w Gravity Drive. Jeśli myślicie, że wpadniecie między przeciwników jak Chuck Norris i załatwicie ich z pół obrotu, mylicie się – to najszybsza droga na tamten świat.
Dobra, chodzona strzelanina 2D jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Gravity Drive to dla mnie czołówka tego gatunku, niestety nie ścisła. Gdyby był multiplayer, lepsza grafika, wreszcie gdyby gra była freeware mógłbym dać złoty medal, gdyż grywalność jest potężna. Gdybanie jest jednak bezcelowe. Daję srebro na zachętę dla twórców, może częściej będą nas uraczać oryginalnymi, dobrymi grami pokroju Gravity Drive.
Gravity Drive bardziej przypomina Abuse niż Soldat, gdyż jest to typowa młócka dla jednego gracza. Widać jednak, że autorom nieobca była polska produkcja, gdyż zaimplementowany w Gravity Drive plecak rakietowy ma działanie identyczne jak ten z rodzimej strzelaniny. Tu jednak podobieństwa do Soldat się kończą, a zaczyna kopia tego, co widzieliśmy w Abuse. Mamy, więc przesuwający się płynnie ekran i dziesiątki wrogów do zabicia. Grafika jest niezła, dzięki kilku prostym zabiegom uzyskano efekt głębi i trójwymiarowości. W menu jest nawet opcja włączenia obsługi shaderów, chociaż podczas gry jakoś ich nie widać. Po jakimś czasie denerwowała mnie monotonia szaro – burych lokacji, ale to kwestia gustu, klimatu itd. Muzyka jest i to tyle, co mogę o niej powiedzieć. Nie wybija się na pierwszy plan tylko brzdąka w tle, jest po prostu nijaka. Niemały problem dla niektórych graczy może stanowić poziom trudności, który został tu bardzo wyśrubowany i nie można go zredukować.
W eksterminacji wrogów pomagają nam cztery typy broni. Każda ma zupełnie inne właściwości, co bardzo przydaje się podczas rozgrywki. Jest też tarcza, dzięki której udaje się przetrwać zmasowane ataki. Wrogowie są bardzo zróżnicowani i na każdego trzeba opracować inną taktykę, jest to element, który bardzo spodobał mi się w Gravity Drive. Jeśli myślicie, że wpadniecie między przeciwników jak Chuck Norris i załatwicie ich z pół obrotu, mylicie się – to najszybsza droga na tamten świat.
Dobra, chodzona strzelanina 2D jest bardzo rzadkim zjawiskiem. Gravity Drive to dla mnie czołówka tego gatunku, niestety nie ścisła. Gdyby był multiplayer, lepsza grafika, wreszcie gdyby gra była freeware mógłbym dać złoty medal, gdyż grywalność jest potężna. Gdybanie jest jednak bezcelowe. Daję srebro na zachętę dla twórców, może częściej będą nas uraczać oryginalnymi, dobrymi grami pokroju Gravity Drive.
KOMENTARZE
behavior
+0
2014-01-12 08:31:31
Nieważne, ta gra jest dobra.
Gość
+0
2006-02-14 17:25:45
lipa
1