INFORMACJE
Gatunek: Zręcznościowe
Licencja: shareware
Data wydania: 2005
Pobrań: 1604
Producent: WOK2
Wymagania sprzętowe:
1,4 GHz, 512 MB RAM, DirectX 7.0
1,4 GHz, 512 MB RAM, DirectX 7.0
Dodatkowe opcje:
Internet/LAN, Rekordy online
Internet/LAN, Rekordy online
Język: Niemiecki
INNE Z TEMATU
Jingleballs: SubZero
OCEŃ
Okres świąteczny to nie tylko kolędy, choinka i prezenty. To także zabawa w wojny na śnieżki. Jeśli temperatura w Polsce nadal będzie oscylować w okolicy zera, takie batalie będzie można rozgrywać tylko na ekranie monitora. Na szczęście niemiecka firma WOK2 postanowiła odświeżyć swój produkt z 2002 roku, w którym rzucanie śniegowymi kulkami było tematem przewodnim.
Jingleballs: SubZero nie jest zbyt skomplikowane. Na początku wystarczy wybrać jedną z czterech postaci (różniących się czterema cechami) i jedną z takiej samej liczby map. Po tym zaczyna się ganianie w tłumie i rzucanie do ludzi. Można to robić jak popadnie, jednak co jakiś czas pojawia się przypadek bonusowy, którego "zestrzelenie" przyniesie więcej punktów niż zazwyczaj. Trzeba się strzec - prawie każda ofiara, czy to babcia, dres czy kobieta z dzieckiem (a to nie wszyscy występujący przechodnie) potrafią się odwinąć, a nawet gonić za rzucającym. Cel rozgrywki jest prosty - w określonym czasie, powiększanym dzięki znajdowanym prezentom, należy zdobyć możliwie największą liczbę punktów. A kiedy znudzi się gra w pojedynkę, można spróbować swoich sił w sieci, organizując się w dwie drużyny.
Jingleballs: SubZero to mało wymagająca gra w bardzo ładnej oprawie audiowizualnej. Aż chce się powiedzieć o przeroście formy nad treścią. Na szczęście Jingleballs: SubZero kosztuje mniej niż zwykły kosztować gry shareware, bo "tylko" 10 euro. Do minusów można zaliczyć mniej popularny wśród gier język niemiecki, ale kontakt z grą może jedynie podnieść poziom jego znajomości. A czy po kilku rundach wyniesiecie kilka niemieckich słówek czy przyjemność z grania, zależy tylko od Was.
Jingleballs: SubZero nie jest zbyt skomplikowane. Na początku wystarczy wybrać jedną z czterech postaci (różniących się czterema cechami) i jedną z takiej samej liczby map. Po tym zaczyna się ganianie w tłumie i rzucanie do ludzi. Można to robić jak popadnie, jednak co jakiś czas pojawia się przypadek bonusowy, którego "zestrzelenie" przyniesie więcej punktów niż zazwyczaj. Trzeba się strzec - prawie każda ofiara, czy to babcia, dres czy kobieta z dzieckiem (a to nie wszyscy występujący przechodnie) potrafią się odwinąć, a nawet gonić za rzucającym. Cel rozgrywki jest prosty - w określonym czasie, powiększanym dzięki znajdowanym prezentom, należy zdobyć możliwie największą liczbę punktów. A kiedy znudzi się gra w pojedynkę, można spróbować swoich sił w sieci, organizując się w dwie drużyny.
Jingleballs: SubZero to mało wymagająca gra w bardzo ładnej oprawie audiowizualnej. Aż chce się powiedzieć o przeroście formy nad treścią. Na szczęście Jingleballs: SubZero kosztuje mniej niż zwykły kosztować gry shareware, bo "tylko" 10 euro. Do minusów można zaliczyć mniej popularny wśród gier język niemiecki, ale kontakt z grą może jedynie podnieść poziom jego znajomości. A czy po kilku rundach wyniesiecie kilka niemieckich słówek czy przyjemność z grania, zależy tylko od Was.
KOMENTARZE
Gość
+0
2012-10-18 16:42:23
Fajna gra!!!!
Gość
+0
2007-03-18 18:47:50
hmmmm....... nie ma głupszej gry???
Gość
+0
2007-03-18 18:45:43
do du** co za debil to wymyślił!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Gość
+0
2007-03-18 18:43:30
dlaczego nie mogą dać pełnej wery?
Gość
+0
2005-12-23 12:27:17
ZAJEFAJNA gra!!!!!!!!!! gram ale szkoda ze dema...
1