Szósta rano, pora wstawać. Brr, ale zimo w tym igloo, trzeba iść po drzewo i w brzuszku burczy, coś by się zjadło na śniadanie. Dziś na dworze wieje wiatr, z trudem dotrę gdziekolwiek, i ten śnieg jak na złość, ale widać, że nie tylko ja będę miał problemy, bo towarzysze z sąsiedztwa także wybierają się po zapasy. No, godzina dwunasta, jestem najedzony, w domku ciepło, to ciekawe, co słychać u tej pięknej dziewczyny, którą wczoraj spotkałem…

 Kisses jest symulacją życia Eskimosa. Na początku dostajemy swoje wymarzone igloo, a krótki tutorial wyjaśni nam podstawowe zasady rozgrywki. Najwięcej czasu zajmą wędrówki po ryby, śnieg i drzewo, czyli podstawowe towary, dzięki którym nasz bohater będzie mógł normalnie egzystować. Z racji tego, że nie żyjemy na pustkowiu, a w otoczeniu wielu sąsiadów, jest możliwość toczenia z nimi rozmowy, a nawet podrywania płci przeciwnej. Najbardziej interesująca właśnie jest ta ostatnia opcja, dzięki której (jeżeli pomyślnie to przeprowadzimy) uzyskujemy akceptację drugiej strony, a po pocałunku pojawia się u nas serduszko. Owe serduszko po pewnym czasie znika, a w domku pojawiają się pewne nowe rzeczy (dywanik, kratka na ognisku czy też cieplejsze ubranko.).

 Nasza postać to nie robot i niestety szybko się męczy, szczególnie podczas konwersacji, dlatego też wskazane jest regularne sypianie, jeżeli tego nie uczynimy w odpowiednim momencie (czyli przy największym zmęczeniu) to po prostu zaśnie nam na dworze! Siedząc w naszym zacisznym i bezpiecznym zakątku, od czasu do czasu można spodziewać się gości, w tedy do wyboru pozostaje nam albo porozmawiać na poziomie przyjaźni, albo jak sobie nie życzymy nikogo, po prostu wyprosić, jednak uwaga, to samo mogą uczynić nasi sąsiedzi, których i my odwiedzamy (bo oczywiście jest też i taka możliwość).

 Kisses od strony technicznej wygląda naprawdę fantastycznie. Grafika to poziom niedostępny dla wielu innych produkcji, jest po prostu śliczna! Na dworze dostrzec można zmieniającą się porę dnia oraz różne warunki pogodowe. W tle przygrywa świetnie dopasowana do tej produkcji muzyka, że aż miło posłuchać nawet po wyłączeniu gry! Doświadczymy także odgłosów rozmowy, ogniska, kroków i wiele, wiele innych. W tej kwestii nie ma wątpliwości, naprawdę widać, że autorzy się napracowali.

  Rzadko się zdarza zobaczyć tak rozbudowaną i miodną produkcję. Autorzy wzorowali się chyba troszkę na The Sims i wyszło im to całkiem nieźle. Do wad mógłbym zaliczyć tylko szybkie męczenie się naszej postaci, ale i to da się jakoś przełknąć. Radzę zarezerwować naprawdę dużo czasu, bo tak łatwo od gry nie odejdziecie! Polecam!!!