Pojawienie się Trackmanii na rynku gier komputerowych, wywołało pozytywną burzę wśród graczy. Tysiące maniaków zasiadło przed monitorami i uczestniczyło w morderczym wyścigu. Grupa francuskich fanów wspomnianej wyżej gry postanowiła stworzyć klon, dzięki któremu po raz kolejny przyjdzie nam pokierować samochodem po bardzo nietypowych, powykręcanych i trudnych torach.

 Po uruchomieniu ManiaDrive wybrać należy rodzaj rozgrywki z trzech dostępnych: „Story”, który jest czymś w rodzaju singleplayer i należy traktować to jako formę treningową, „Internet Tracks” – wyniki porównywane są z innymi zawodnikami oraz Multiplayer, czyli wyścig z kilkoma osobami. Autorzy udostępnili w grze solo 12 plansz, natomiast w zabawie przez Internet 13 plus trasy treningowe. Są one bardzo zróżnicowane, tym samym spotkać można tradycyjne kręte drogi oraz takie, w których głównym motywem są wyskoki, spady itd. Jedyny samochód, którym przyjdzie nam pokierować to Renault Clio i choć sprawuje się on znakomicie w biciu rekordów to w zabawie Multiplayer fakt ten już trochę może przeszkadzać. Na stronie projektu prowadzone są statystyki graczy, także każdy może na bieżąco śledzić swoje postępy.

 Na samym początku rozczarowuje trochę grafika, ale po jakimś czasie mankament ten znika. W gruncie rzeczy nie jest ona zła, po prostu określić ją można jako zbyt mało wizualną. Autorzy tworząc pojazd wzorowali się na idealnym małym modelu i to widać na monitorze. Autko wykonane jest perfekcyjnie, nawet wnętrze odwzorowano z niesamowitą starannością. Podczas jazdy przygrywa muzyka rokowa wykonywana przez kilka amatorskich zespołów, która ma na celu nas dopingować. Reszta dźwięków to typowe odgłosy warkotu silnika czy też dźwięki wydawane podczas mijania checkpoint’ów, także nie ma się tutaj nad czym rozpisywać. Do gry dołączono edytor plansz, ale szczerze powiedziawszy nie jest on na tyle przystępny, aby móc się w nim poruszać bezproblemowo, dlatego też polecam ten dodatek tylko zapaleńcom.

 ManiaDrive była pierwszą i mam nadzieję jedyną grą, przez którą zmuszony byłem wziąć jednodniowy urlop z pracy z racji niemożliwości odejścia od monitora. Choć produkcja ta od strony technicznej prezentuje się raczej średnio to grywalność jej stoi na najwyższym poziomie. Autorzy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa, także może doczekamy się większej ilości pojazdów. Polecam!